Widok

Rejestracje GKA, GWE, GKS, GPU itp

Jestem w Trójmieście od dwóch miesięcy w delegacji. Dużo poruszam się autem. Zauważyłem notoryczne naruszanie przepisów ruchu drogowego przez kierowców poruszających się autami na w/w rejestracjach (wymuszanie pierwszeństwa; brak kultury na drodze; kierunkowskazy, a raczej ich brak; przejazdy na czerwonym; nieprzepuszczanie pieszych; i tak by pisać bez końca). Sam łatwo stwierdziłem, że są to osoby z okolic Trójmiasta. Opinie jakie usłyszałem: "Ślązacy północy", "Kaszubowo", "Ograniczeni umysłowo" itp.
Powiecie mi, co to za ludzie i dlaczego są tak lekkomyślni?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7

Weź Antek - kulturalny, zawsze przepisowo, gościnnie (w delegacji) poruszający się po drogach Trójmiasta "mistrzu kierownicy" - jutro z samego rana wzuj buty i jedź do najbliższej PZP (to specjalistyczne przychodnie lekarskie). Tam szczerze opowiedz o dręczącym cię dylemacie i jak sądzę coś tam na to poradzą (być może wystarczą leki, być może jakaś inna forma leczenia).
I pochwal się nam Antoś, na jakich blachach ty śmigasz.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

I jeszcze jedno Bosy Antku - nie wiem gdzie ty faktycznie jeździsz w te swoje delegacje ale mimo wszystko, skoro nie zauważyłeś "braku kultury" i "nieodpowiedzialności" kierowców, prowadzących stalowe rumaki z tablicami GD, GA, WA, WE, NEBy, inne NOLe, itp. itd., to poza wizytą w PZP potrzebna ci jest także pilna wizyta w poradni okulistycznej.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

GKA, GWE, GKS, GPU = TDI. Światowe zagłębie wieśniaków w swych VW i Audi "prawie nówka" z małym przebiegiem pod pół mln kilometrów, z "ksenonami" z Allegro za 50 zł. Zero wyobraźni na drodze i respektu dla innych. Powoli są wypierani przez miłośników odzieży sportowej, wożących się BMW z lat 90 tych po 12 właścicielu budki z kebabem w Hamburgu. Jełopy jeszcze "wyższej" klasy i kultury . Na co dzień można ich spotkać zawiniętych na drzewach i słupach wiejskich dróg Kaszub.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Nic ci tutaj nie poradzimy na twój "wielkomiejski" kompleks małej kuśki, którą nieudolnie próbujesz sobie przedłużyć nowym Hundayem lub inną plastikową Kia na raty i obrażaniem ludzi, którzy nie zdecydowali się zamieszkać jak ty - w "apartamencie" na Szadółkach (rzecz jasna też w kredycie).
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zdaje się że delegację czas zakończyć. Pa pa
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

W Gdańsku od 4 lat, podczas pierwszego przejazdu przez miasto zauważyłam 6 (słownie sześć) stłuczek, wszystkie dotyczyły GD ;) Ogólnie mam wrażenie, że kierowcy w Gdańsku niezależnie od literek na tablicach jeżdżą znacznie agresywniej i bardziej chamsko niż w takim np. Wrocławiu.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tak i siedźta gdańskie pany na starówce i wdychajta swoje ego.
Zrzuta na buty 7milowe dla bosego AUTORA i w drogę bo już czas!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakim trzeba być matołem żeby wiązać litery na tablicy rejestracyjnej, albo markę auta z umiejętnościami kierowcy. Ludzie przemieszczają się zmieniają adresy, ale zawsze znajdzie się jakiś zakompleksiony pryszczaty blokers, mieszkający gdzieś na oruni alo new porcie na 40m2 z rodzicami a jedyny majątek to komputer i telefon wylewający hejt na forum
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

VW i Audi TDI : to nie marka samochodu. To stan umysłu. W Kościerzynie ilość zarejestrowanych samochodów tych marek na mieszkańca jest większa niż w Berlinie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

No weź już przestań płakać zazdrośniku. Jak cię gamoniu nie stać, to poproś tatę żeby sprzedał byka i dał ci kasę na to wymarzone Audi, czy VW.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

O przepraszam - na moich wsiach czyli GPU na przejściach to pieszy ma pierwszeństwo i immunitet tudzież nieśmiertelność
wystarczy do Pucka trafić - a tam ludzkie idą nawet bez rozglądania się przez przejście takie rozwydrzone są.
To są rejestracje z terenów głównie wiejskich, spokojnych i nieskomplikowanych drogowo, bez niespodzianek...
W Gdańsku są duże centra medyczne, centralne urzędy różniste, siedziby dużych firm i czasem nie ma wyjścia i trzeba opuścić swoje spokojne włości i kopnąć się do dużego miasta a tam : reorganizacja ruchu, wykopki, zjazdy w niespodziewanych miejscach, BRAK NALEŻYTYCH OZNACZEŃ DROGOWYCH, duże zagęsZczenie ruchu, wścieklizna drogowa sfrustrowanych koropszczurków że wsi, którzy myślą że jak pomieszkaja tu z rok czy dwa to stają się lepsi od innych w swoim mniemaniu bo schowają się za tablicą GD...
I uważaj bo jutro też muszę zjawić się w tym wielkim burdlu drogowym zwanym Gdańskiem którego szczerze nienawidzę właśnie za ignorancję i tumiwisizm i de-organizację ruchu wszelkiego
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Komu zdarza się podróżować samochodem w godzinach popołudniowych powrotów z pracy do domu, na przykład na trasie Gdańsk - Kościerzyna, temu nie są obce irracjonalne zachowania kierowców busików VW T4, Passacików czy Audi z tablicą GKS Ograniczenia prędkości, wyprzedzanie na styk, jazda na zderzaku to jest dla tych wiejskich kierowców norma. Nie ma znaczenia, że prują przecież przez te swoje wsie bez opamiętania. Są u siebie. Punktem honoru jest wyprzedzenie "frajera" z Gdańska, choćby jechał on i 120 na dziurawej drodze lub przejeżdżał spokojnie przez teren zabudowany. Niech zatem nie dziwi fakt, że to właśnie ci lokalni kierowcy są najczęściej ofiarami wypadków. Wypadków pod domem, w swojej wiosce czy po drodze do domu. Zabierają często ze sobą do grobu swoich kolegów, dziewczyny, którym chcieli zaimponować brawurową jazdą bez pokrycia w umiejętnościach czy stanie technicznym auta lub drogi.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Masz trochę racji, to co dzieje się na tych drogach.. ale nie są to wyłącznie Ci kierowcy. Równie często są to rejestracje GD, GA, WE, WI itp. Szczególnie w piątki i niedziele, kiedy to wracają z wolnego weekendu.
Co powiesz na wyprzedzanie na torach kolejowych w Kolbudach, praktycznie na trzeciego, a potem wleczenie się przed wyprzedzonym wcześniej autem i hamowanie do 40 przed zakrętem. Przecież taki weekendowy kierowca GD, GA.. nie zna trasy, więc jedzie jak cielak.
Podsumowując, kultura jazdy nie koniecznie przejawia się w rejestracji pojazdu, raczej znaczenie ma tu objętość mózgu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Muza musi grać. (2678 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Prezent dla kobiety (174 odpowiedzi)

Co można kupić kobiecie znając się od dwóch miesięcy. Zapraszam do dyskusji panie też mogą...

Rzetelny adwokat do rozwodu (3 odpowiedzi)

Po 15 latach żona mnie zdradziła. Jeszcze bym był w stanie jej to wybaczyć, ale kompletnie...

do góry