Rekrutacja w Intel

W sumie to jestem w branży parę lat i omijam takie ogłoszenia. Po pierwsze tam będą wybierać najlepszych z najlepszych. Po drugie, jeśli nawet nie wymagają zbyt dużo, to są to tak intratne miejsca pracy, że zwykle po znajomościach. A to, że ogłoszenie z wolnym wakatem się pojawiło, to jest to wymóg jaki nakłada ustawodawca na spółki prawa handlowego. Jak się mylę to proszę mnie poprawić.

Ale spróbuj, może Ci się poszczęści. Tylko nie zapomnij zdać relacji tu na forum, chętnie posłucham.

" A to, że ogłoszenie z wolnym wakatem się pojawiło, to jest to wymóg jaki nakłada ustawodawca na spółki prawa handlowego"

Z choinki sie urwałeś? To prywatna firma jest, mogą sobie rekrutować jak chcą.

Dostałam pracę w Intelu, mimo, że nikogo tam nie znam. Pojawiła się oferta, miałam doświadczenie i odpowiednie kwalifikacje i niedługo zaczynamy.

To nie jest wymóg nakładany przez ustawodawcę, a po prostu wymogi "góry". Przełożeni wiedzą, że w firmie odbyła się rekrutacja i niby w tym procesie wybrano tego najlepszego kandydata, o tym że wygrali znajomi pracowników, nikt się nie dowie.

Znajomy złożył papiery do Intela zadzwonili, porozmawiali, nie miał znajomości a od września zaczyna pracę! Musi się tylko przeprowadzić jakieś 400 km od domu.

Widocznie na to stanowisko piękny uśmiech, znajomości, itp to było za mało. Są niektóre stanowiska gdzie bez fachu ani rusz. Nie chodzi tu o jakieś stanowiska kierowniczków, dyretorków, czy prezesików, tylko konkretne zawody.

Jak to jakiś królewicz rzekł: Z każdego wieśniaka zrobię Ci lorda ale z żadnego lorda nie zrobię malarza.

Ode mnie z pracy koleś tam przechodzi i nawet doświadczenia nie miał. U nas to była jego pierwsza praca (bo studiował) i po 3 miesiącach przenosi się tam. Więc jak widać nie trzeba być jakoś super ogarniętym tam.

Gundek - no tu akurat kulą w płot. Jedna z niewielu firm, w których znajomości nie mają znaczenia.

Polecam wybrać się na rekrutację i spróbować swoich sił, a nie obsmarowywać w necie firmę o której nic nie wiesz.