Lekarzu lecz się sam ;)
Do roboty się brać nad sobą a nie szukać winy w ludziach dookoła.
Żal, płacz, wyrzekanie ... problemy, ofiary własnych "wizji"...
W lustrze dobrze się...
rozwiń
Lekarzu lecz się sam ;)
Do roboty się brać nad sobą a nie szukać winy w ludziach dookoła.
Żal, płacz, wyrzekanie ... problemy, ofiary własnych "wizji"...
W lustrze dobrze się sobie przyjrzyj jedna z drugą i upewnij czy jesteś ociekającym miodem kwiatuszkiem czy może życie przecieka Tobie przez palce.
Jak czytam te "mdłe" porady tutaj to nie mogę uwierzyć, że można mieć takie podejście do życia.
Jest to dla mnie wiedza bezcenna i jeszcze bardziej motywująca do brania się z życiem za bary.
Nie daj mi Boże zejść z tej "nawiedzonej" drogi, którą mnie prowadzisz.
zobacz wątek