Re: Relacje z teściową
dokładnie ja powiedzialm swojemu ze jak sie nie zmienia to nie bede tam w ogole jezdzila i niech sobie jezdzi sam i bierze malego bo mi tam nie zalezy i wiem, ze nic nie mwil ale chyba sami...
rozwiń
dokładnie ja powiedzialm swojemu ze jak sie nie zmienia to nie bede tam w ogole jezdzila i niech sobie jezdzi sam i bierze malego bo mi tam nie zalezy i wiem, ze nic nie mwil ale chyba sami zrozumieli ze jak beda nie mili to moje wizyty ogranicza sie do minimum a ze maz wyjezdza to by malego co dwa miesiace widzieli a mamy autem 5min do nich:)wiec sie uspokoili i sie juz za bardzo nie madruja:))
zobacz wątek