Re: Religia jako narzędzie tumanienia ludu. Fetysze.
Poważnie? Ja jakoś tego nie odczuwam ;)
pozytywny aspekt życia to jakaś tam korzyść ale nie gwarancja pozytywnego rozwiązania problemu
>Ale uważasz, że nie ma szans na...
rozwiń
Poważnie? Ja jakoś tego nie odczuwam ;)
pozytywny aspekt życia to jakaś tam korzyść ale nie gwarancja pozytywnego rozwiązania problemu
>Ale uważasz, że nie ma szans na utopię?
Czyli świat nie idzie ku lepszemu?
Czy to nie skrajny pesymizm?
Gdyby miał nie byłoby Nieba, czy idzie ku lepszemu? Nie wiem w pewnych kwestiach tak w innych nie, ciężko jednoznacznie ocenić...
Nie to nie skrajny pesymizm.
zobacz wątek