Widok
Remount podczas epidemii
Mam pytanie, jak sobie poradzić w sytuacji, kiedy pracujesz z domu albo siedzisz z dzieckiem, a twój sąsiad zakłóca spokój przez prace remontowe (wymienia okablowanie w ścianach już w ciągu 2 tygodni). Podczas ograniczeń w przemieszczaniu się nie mamy dużo opcji na spędzanie czasu poza domem. Czy są na to jakieś przypisy prawne?
Jednocześnie Castorama funkcjonuje jako "apteka dla domu" i cieszę dużą popularnością podczas epidemii.
Jednocześnie Castorama funkcjonuje jako "apteka dla domu" i cieszę dużą popularnością podczas epidemii.
Sorry, ale od 8 do 20 mogę robić w domu co chcę. Regulamin mojej społdzielni tak pozwala.
Mnie wcześniej w tych godzinach nie było w domu, teraz mnie słyszą sąsiedzi z góry i dołu, ja też słyszę sąsiadów. Słuchają głośno muzyki, odkurzają, kłócą się, walą w parkiet piłką, wiercą, skaczą i chodzą. Dzieci się drą, krzyczą, wyją, biegają po klatce..nikt nie był przygotowany na zmiany. Ale jakoś musimy wszyscy to przetrwać..
Mnie wcześniej w tych godzinach nie było w domu, teraz mnie słyszą sąsiedzi z góry i dołu, ja też słyszę sąsiadów. Słuchają głośno muzyki, odkurzają, kłócą się, walą w parkiet piłką, wiercą, skaczą i chodzą. Dzieci się drą, krzyczą, wyją, biegają po klatce..nikt nie był przygotowany na zmiany. Ale jakoś musimy wszyscy to przetrwać..
Chcesz ciszy idź do lasu. Kup domek na wsi. Mam małe dziecko. Sąsiadom starsi ludzie nie podobało się ze maluch płaczę. Kilka razy w ciągu dnia wzywali do nas policję, że dziecko płaczę. Skończyło się w sądzie, bo mieliśmy dosyć, kartki wieszali na drzwiach, walili w rury, wyzywali mnie od dzi.. K. Miałam świadków osobę ze spółdzielni. Bylo to do tego stopnia że ci ludzie nachodzili syna w szkole i straszyli go domem dziecka Sąsiedzi się wyprowadzili na wlasne zyczenie
Dokladnie. Kupia tacy mieszkanie w bloku, a zachowuja sie jakby byli jedyni w budynku. To jeden z urokow mieszkania w "apartamentowcu" ( chociaz za moich czasow mowilo sie >mieszkanie w bloku< ). Chcesz ciszy i spokoju to kup dom ( niekoniecznie na wsi, wystarczy na obrzezach) byleby mial dzialke z 1000m2 a nie 250
pozdrawiam
pozdrawiam
W takich sytuacjach szczególnie wychodzi z ludzi buractwo... nie pomyślą o innych bo nie maja za grosz wyczucia i kultury. Odrobina empatii wystarczy żeby pomyśleć że w czasie kiedy większośc ludzi jest zmuszona siedzieć w domu należy szczególnie pomyślec o tym aby nie być swoim zachowaniem uciążliwym dla sąsiadów! Ludzie przecież pracują w domu, uczą sie w domu lub po prostu odpoczywają, to czas gdy ludzie są nerwowi ze względu na panującą sytuację... o tym wszystkim nalezy pomyśleć! Wszystkim jest dziś ciężko... wykażmy się empatią i nie dokładajmy innym stresu i nerwów swoim głośnym zachowaniem!
Epidemia to stan zagrożenia życia i zdrowia. Pilna awaria - naprawić trzeba, rozpoczęty remont przed epidemią - dokańczamy co się da. Nowy remont - NIE. Generalnie zazdroszczę takim ludziom optymizmu - widocznie nie przewidują, że ich choroba dopadnie. Skoro teraz macie tyle wolnego czasu na remonty, to może niech ratownicy, lekarze i pielęgniarki, pracownicy sklepów, kierowcy, apteki, zaopatrzenie a przede wszystkim pracownicy marketów budowlanych też powiedzą, że epidemia to nie święto - niech biorą wolne i remontują sobie. Siedzimy w domu, remontujemy i nikt nie choruje. A jak umrzesz przy remoncie to będzie wypadek na placu budowy lub choroby współistniejące.
Kiedyś ta "epidemia" się skończy. Jeśli "remontowiec" umrze, to wszelkie jego problemy znikną.
Ale jeśli (jakimś cudem) nie umrze, to calkiem prawdopodobne, że przez wiele..wiele miesięcy będzie musiał zasuwać, aby odpracować ten czas. Wówczas z całą pewnoscią nie będzie go stać czasowo na remont.
> epidemia to nie święto - niech biorą wolne
Gdzież tu logika?
Ale jeśli (jakimś cudem) nie umrze, to calkiem prawdopodobne, że przez wiele..wiele miesięcy będzie musiał zasuwać, aby odpracować ten czas. Wówczas z całą pewnoscią nie będzie go stać czasowo na remont.
> epidemia to nie święto - niech biorą wolne
Gdzież tu logika?
To nie logika tylko nawiązane do wypowiedzi powyżej mojej. Epidemia nie jest świętem. Dlatego niektóre osoby muszą nadal chodzić do pracy i jakby chciały robić remont to muszą wnioskować o urlop lub brać zwolnienie. Nie każdy ma możliwość pracy zdalnej, zwłaszcza jak ktoś mu wierci w ścianie i wali młotem.
Zwracanie ludziom uwagi zazwyczaj odnosi odwrotny skutek, od razu jest atak i obraza! Sąsiad planując robic głośny remont w czasie gdy wszyscy ludzie w bloku są zmuszeni siedziec w domu, powinien sam pomyśleć o tym że nie zachowuje sie w porządku zmuszając wszystkich do przebywania w hałasie , stukaniu i wierceniu ścian! Poza tym ludzie są zmuszeni pracować i uczyć się w domu... pomyślcie o innych!!!