Scena - pseudo snobistyczny lokal począwszy od pana na wejściu, poprzez bary słabej jakości za wygórowaną cenę, płatna szatnia, pogwizdujący z dupy nagłośnieniowiec wywołujący spazmy efaktami, sprzężeniami i buczeniem niskich tonów, plus oświetlenie walące po oczach,
szkoda, że Renat nie zagrała w innym miejscu, warto było tylko dla niej
Jednak Sceny nie odwiedze zbyt szybko ponownie