Pamiętam czasy, kiedy moja nastoletnia córka występowała w kabarecie i marzyła o aktorstwie. Po zdaniu matury zakomunikowała, że zamiast studiować medycynę, do czego przygotowywała się cały okres...
rozwiń
Pamiętam czasy, kiedy moja nastoletnia córka występowała w kabarecie i marzyła o aktorstwie. Po zdaniu matury zakomunikowała, że zamiast studiować medycynę, do czego przygotowywała się cały okres liceum, postanowiła zdawać do Łódzkiej Szkoły Filmowej. Na szczęście było to tylko zauroczenie sceną i dała się odwieść od tego zamiaru. Dzisiaj spełnia się jako wysokiej klasy lekarz specjalista, pomagając chorym ludziom. Trafne diagnozy i sukcesy terapeutyczne przynoszą jej satysfakcję, a nam rodzicom, powody do dumy, nie mniejsze, niż gdyby była popularną aktorką :)
zobacz wątek