Odpowiadasz na:

Re: Rodzice chrzestni....

ja to już wogóle nie mogę przebierać w kandydatach, bo albo to będą osoby tylko ze strony męża a kontakt z nimi mam zerowy albo koleżanka (jestem jedynaczką a z kuzynką praktycznie zerowy... rozwiń

ja to już wogóle nie mogę przebierać w kandydatach, bo albo to będą osoby tylko ze strony męża a kontakt z nimi mam zerowy albo koleżanka (jestem jedynaczką a z kuzynką praktycznie zerowy kontakt)

całe szczęście koleżanka, a właściwie przyjaciółka zgodziła się być chrzestną, mam z nią super kontakt i jest odpowiedzialna więc pewnie będzie ok, chrzestym bedzie brat blizniak meza (w sumie to ta sama para co nasi slubni swiadkowie:))
ale z obsadzeniem tych stanowisk przy drugim dziecku to bedzie powazny problem:(((

image

zobacz wątek
18 lat temu
asia1980

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry