rewelacja
pomimo strumyków potu płynących od czubka głowy aż po stopy (kap, kap, kap) i gościa, którego mama w dzieciństwie skrzywdziła i nie kupiła mu gwizdka (gwizdał przez cały koncert jak opętany) było...
rozwiń
pomimo strumyków potu płynących od czubka głowy aż po stopy (kap, kap, kap) i gościa, którego mama w dzieciństwie skrzywdziła i nie kupiła mu gwizdka (gwizdał przez cały koncert jak opętany) było rewelacyjnie i widowiskowo. Nawet nogi na początku odmawiajace posłuszeństwa, przestały być ważne. Roisin była wspaniała. koncert czadowy a muzyka porywajaca.
zobacz wątek