Byłem wczoraj.
Wiem, że Aktorzy nie mają wpływu na wybór repertuaru i muszą realizować decyzje Dyrektora i Reżysera.
Tym bardziej współczuje całej Obsadzie, że musieli wziąć w tym udział. Dotrwałem jedynie...
rozwiń
Wiem, że Aktorzy nie mają wpływu na wybór repertuaru i muszą realizować decyzje Dyrektora i Reżysera.
Tym bardziej współczuje całej Obsadzie, że musieli wziąć w tym udział. Dotrwałem jedynie do antraktu i to z wielkim trudem. Z tego co widziałem w pierwszej części niewielu osobom udało się ocalić resztki godności w trakcie wykonania. Szczególnie ubolewam nad upodleniem jakiemu poddana została pani Androsz - serdeczne wyrazy współczucia.
Wielka szkoda, że w 1,2 milionowej aglomeracji jest tylko jeden profesjonalny teatr (tak, wiem, istnieje jeszcze Miejski w Gdyni) i brak jakiejkolwiek realnej konkurencji pozwala na wystawianie takich "produkcji". To brak alternatywy zapełnia salę - nie poziom artystyczny.
zobacz wątek