Re: Rower do dojazdu do pracy za max 1000 zł
Zabrzmi to teraz może dziwnie, ale szukałbym ukrainy, urala lub czegoś w tym stylu i doprowadził do używalności.
1. wyjdzie taniej
2. będzie solidniejsze
3. nie przyciąga amatorów...
rozwiń
Zabrzmi to teraz może dziwnie, ale szukałbym ukrainy, urala lub czegoś w tym stylu i doprowadził do używalności.
1. wyjdzie taniej
2. będzie solidniejsze
3. nie przyciąga amatorów cudzej własności
4. przypuszczalnie będzie wygodniejsze
Mtb w tej cenie odpuściłbym, gdyż kupisz rower, który w sklepie udaje górski a u ciebie będzie udawał miejski.
Druga opcja to po prostu mieszczuch. Na Twojej trasie można powiedzieć, że płasko jak na lustrze, więc po co płacić za naście przełożeń kiepskiej jakości, skoro można kupić coś z trzema w pieście "co zrobi robote"
zobacz wątek