Odpowiadasz na:

Re: Rower zimą.

Dobrze kombinujesz cycu, ale jednak nie bardzo ;) Wydaje mi się, że za bardzo popłynąłeś. Podzielę przepis na dwie części - pierwszy cytat:

"Korzystanie z chodnika lub drogi dla... rozwiń

Dobrze kombinujesz cycu, ale jednak nie bardzo ;) Wydaje mi się, że za bardzo popłynąłeś. Podzielę przepis na dwie części - pierwszy cytat:

"Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo"

Ustawa jedynie dopuszcza możliwość korzystania z chodnika, co nie znaczy, że zwalnia z ogólnego obowiązku korzystania z ddr. Zwalnia tylko w momencie, gdy korzystasz z chodnika. Naturalnie, jeśli korzystasz z uprawnienia jakie daje ci prawo, to nie możesz w tym samym czasie wywiązywać się z innego obowiązku.

Dlatego korzystanie z ulicy, gdy obok jest ddr (w kierunku...) jest zabronione, bo ustawa daje Ci tylko uprawnienie do jazdy po chodniku. Jeśli z niego nie korzystasz, to musisz wywiązywać się z nałożonych na Ciebie obowiązków, czyli jazdy ddr.

"warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni"

Czy na pewno ddr posiada jezdnię? Argumenty, że nie posiada:

- Definicja drogi, która wymienia m.in. jezdnię i ddr jako osobne składowe drogi.
- Definicja ddr nic nie mówi o jezdni, tylko o "drodze" przeznaczonej dla ruchu rowerów. "Drodze", która może składać się m.in. z jezdni i ddr. Ddr nie może być jezdnią, tak samo jak pobocze nie jest jezdnią, mimo że mogą nim poruszać się niektóre pojazdy.
- Gdyby ddr była jezdnią, to byłaby "przeznaczona do ruchu pojazdów", wszelkich pojazdów (definicja). A dozwolony jest jedynie ruch rowerowy, dlatego ddr to specyficzna część drogi, która jezdnią nie jest, tak jak wyżej wymienione pobocze. Nie ma prawnego uzasadnienia, aby ddr była jezdnią.
- "Włączanie się do ruchu następuje(...) przy wjeżdżaniu: na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów(...)." Gdyby ddr była jezdnią lub ją posiadała, to ten i wiele innych przepisów byłyby bez sensu.

Dlatego podsumowując, gdy ddr nie jest i nie posiada jezdni, przepis mówiący o "warunkach pogodowych zagrażających bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni", dotyczy jezdni, po której poruszają się pojazdy inne niż rowery. A zatem, w trudnych warunkach pogodowych, rowerzysta ma jedynie dodatkowe uprawnienie do korzystania z chodnika. Tyle i aż tyle.

Ponadto, wydaje się, że ustawodawca, chcąc zapewnić tym przepisem bezpieczeństwo rowerzystów, miał na celu głównie odseparowanie ruchu rowerów, od ruchu "ciężkiego", samochodowego, w tych trudnych warunkach pogodowych. Patrząc na ten przepis z tej strony, dziwnym wydaje się, aby ustawodawca zakładał, że "ścieżki rowerowe" są mniej bezpieczne niż chodnik, i tam kierował rowerzystów.

Oczywiście w trudnych warunkach oraz w sytuacjach "trudnych i beznadziejnych" :D gdzie przepisy nie zawsze idą w parze ze zdrowym rozsądkiem, należy stosować art. 3 PoRD, który częściowo cytuję:

"Uczestnik ruchu (...) są obowiązani (...) unikać wszelkiego działania, które mogłoby (...) narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie."

zobacz wątek
8 lat temu
~edward

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry