Przy każdej gorszej pogodzie "zamiera".
Owszem jest mniej ale o zamieraniu ciężko mówić. Kiedyś jeździłem po własnych śladach na śniegu, obecnie rzadko kiedy nie widzę innego rowerzysty, a...
rozwiń
Przy każdej gorszej pogodzie "zamiera".
Owszem jest mniej ale o zamieraniu ciężko mówić. Kiedyś jeździłem po własnych śladach na śniegu, obecnie rzadko kiedy nie widzę innego rowerzysty, a przeważnie nie jeżdżę w szczytach komunikacyjnych ani po popularnych drogach (nie licząc lata).
Poza tym nie ma się co czarować i zaklinać rzeczywistości, że wszyscy rowerzyści będą regularnie i niezależnie od pogody jeździć cały rok. Tak jest na całym świecie i chyba nikogo to nie dziwi.
zobacz wątek