Widok
Rowery kkontra rolki-brzeźno
moje wku***nie dzisiejszego dnia siegneło zenitu....otórz wracając po całym dniu pracy rowerem jechałąm słynną sciezką w brzeźnie ktora chcąc nie chcąc zmienila sie ostatnio w sciezkę dla rolkarzy . Dla niektórych ten kawałek trasy słuzy często jako pole dla popisu siły nóg otórz błąd i tych kolarzy odsyłam na zbiórkę na osową niech tam pokazują jakie to kozaki z nich wyrosły. Serce żalem sciska patrzac na "ciotowaty" sposób poruszania sie niektórych jednostek na sprzecie typu ROLKI , jazdę trójkami czwórkami ani to wyprzedzić ani nic tylko czekać az łaskawie zjadą ....ehhh jesli jest to sciezka dla rowerów ro dajcie człowiekowi dojechać do domu po calym dniu pracy. troche głowką ruszyc iż rower moze poruszac sie z wieksza predkoscią jak 15km/h. Ale tu dopiero przejde do sedna.....oprócz "pokracznych rolkarzy" pokazują sie tam osobniki poruszające sie na mega szybkich rolkach w strojach typu "łyżwiarstwo szybkie" ....i zapieprzają ile wlezie. JAde...a taki cwaniaczek spycha mnie na trawe .....bo jade za szybko? bo on nie da rady wyprzedzic i zmuszony jechac obok?o co tu chodziło? otórz .."ciotowaty stworze na szybkich rolkach"....jesli taki cwaniak z ciebie to następnym razem z ryja zrobie tobie rolkę , zdejmuj gnoju kólka i dawaj na 10 km biegiem zobaczymy ile pułapu tlenowego twoj organizm wyciśnie. chesz potrenowac to 6 rano gdy nie ma ludzi ktorych mozesz wlasną głupota uszkodzić . Ta scieżka jest dla przetarcia łancucha a nie do jakiegos pseudo treningu o godz 18. a jak juz to z głową panowie i panie.
ooo, dokladnie. ale gamonie na rowerach scigajacy sie po alejkach mnie tez rozwalaja. mistrzowie prostej. zapraszam na wyscig to sie poscigamy, a na sciezce ja chce spokojnie wrocic z pracy do domu.
i na drodze rowerowej obowiazuja jakies zasady, chcesz wyprzedzac, obejrzyj sie czy nie zajezdzasz komus drogi, skrecasz w lewo - TO SAMO, a nie sru i pod kola jadacemu z tylu.
i na drodze rowerowej obowiazuja jakies zasady, chcesz wyprzedzac, obejrzyj sie czy nie zajezdzasz komus drogi, skrecasz w lewo - TO SAMO, a nie sru i pod kola jadacemu z tylu.
Grubo przesadzasz chłopie, nie jesteś nic a nic tolerancyjny, akurat warunki tego toru są idealne dla rolkarzy i to TY powinieneś się do nich dostosować, ale widzę że niezła ciota z ciebie. Sam jeżdżąc tam na rowerze , nigdy nie narzekałem na nich, weź se może walerianki czy coś innego na uspokojenie..
tak jest! dobrze napisałas kolezanko!!!!dobry post swieta prawda. wsród tych tzw "szybkich rolkarzy" czyli tych co maja tzw rolki slalomowe czy jakos tak ...jezdzi mega burak .potrafi podjechać i powiedziec przerzutki zmienia sie w inym czasie...i spycha na zew. wczoraj byłem na rowerze z dziewczyną i do niej sie przyczepił a ze wazy 54 kg to nie ma szans mysle z kolesiem wazacym 85 kg na rolkach , chcialem mu gembe przetrącic ....spieprzył. paradoks polega na tym ze oni sie czuja mega wazni na tej sciezce ( rolkarze na tzw rolkach slalomowych) i buractwo siega u nich zenitu. niech sobie wszyscy jezdza ale bez takiego zachowania. i mysle ze chodzi o tego samego buraka na tych rolkach w czarnym stroju...wykosic ta postac juz czas.
Kolega Mika musiał odreagować :-)
Faktem jest że w sezonie letnim panowanie nad ścieżką nadmorską przejmuj sezonowi rowerzyści i indywidua które nagle odczuwają potrzebę jeżdżenia, na rowerze lub rolkach. Niestety większość rolkarzy nie ma bladego pojęcia o tym gdzie mogą jeżdzić a gdzie nie nad czym powinni się zastanowić przed zakupem rolek. Bo tak właściwie skąd mieliby mieć tą wiedzę. W naszej misyjnej TV nie ma programów propagujących różnego rodzaju sportu amatorskiego gdzie infomowano by również o takich sprawach
Agresywny rolkarz na tej trasie specjalnie mnie nie dziwi gdyż nie raz widziałem tam agresywne zachowania rowerzystów i przypuszczam że tych jest nadal więcej. Być może "tego" rolkarza spotkała jakaś przykrość ze strony rowerzyty i psychopatycznie się mści. Ogólnie na tej scieżce jest dużo agresywnych zachowań i tak naprawdę nie ważne na czym taki człowiek jedzie.
Wczoraj trochę się zdziwiełem widząc gościa który na tej ścieżce sobie biegł. Chyba uznał że jest tak szybki że nie może poruszać się chodnikiem. :-)
Faktem jest że w sezonie letnim panowanie nad ścieżką nadmorską przejmuj sezonowi rowerzyści i indywidua które nagle odczuwają potrzebę jeżdżenia, na rowerze lub rolkach. Niestety większość rolkarzy nie ma bladego pojęcia o tym gdzie mogą jeżdzić a gdzie nie nad czym powinni się zastanowić przed zakupem rolek. Bo tak właściwie skąd mieliby mieć tą wiedzę. W naszej misyjnej TV nie ma programów propagujących różnego rodzaju sportu amatorskiego gdzie infomowano by również o takich sprawach
Agresywny rolkarz na tej trasie specjalnie mnie nie dziwi gdyż nie raz widziałem tam agresywne zachowania rowerzystów i przypuszczam że tych jest nadal więcej. Być może "tego" rolkarza spotkała jakaś przykrość ze strony rowerzyty i psychopatycznie się mści. Ogólnie na tej scieżce jest dużo agresywnych zachowań i tak naprawdę nie ważne na czym taki człowiek jedzie.
Wczoraj trochę się zdziwiełem widząc gościa który na tej ścieżce sobie biegł. Chyba uznał że jest tak szybki że nie może poruszać się chodnikiem. :-)
To co napisała Mika to święte słowa. Gdy tę trasę przebudowywano , znikł problem kolizji z pieszymi a pojawił się następny rolkarze i wśród nich są same chamy , którzy myślą że są panami na tej ścieżce. Rolkarze tam stwarzają zagrożenie nie tylko dla rowerzystów , ale i dla samych siebie. Dziwne że jeszcze nie doszło tam do tragicznego wypadku. Częstpo jeżdżę tą ścieżką i az krew mnie zalewa co tam się dzieje. Ja bym chciał tam jechać i delektować się szumem morza a zamiast tego muszę uważać na rolkrzy , których nie powinno tam być. Najlepszym rozwiązaniem było by wydzielenie odrębnego trzeciego pasa dla rolkarzy to by problem rozwiązało
Chciałbym dodać własną wersje wydarzeń, o którym pisze Mika, ponieważ bylem uczestnikiem tego zdarzenia.
Tego wieczora tuż przed spięciem z rowerzystką uległem groźnemu wypadkowi na ścieżce ponieważ nagle ratowałem się wywrotka-upadkiem by uniknąć zderzenia z dzieckiem które wtargnęło na ścieżkę i stanęło na swoim rowerku w poprzek, a jego rodzice byli zbyt zajęci piciem piwa by zareagować, takie upadki kończą się licznymi obtarciami.Mimo to ruszył dalej i dogonił rowerzystkę a następnie zacząłem ją wymijać a ona widząc to zaczęła przyspieszać i krzyczeć może się pośmigamy, wtedy po prostu mi stykło.
Nie jestem z mojej reakcji dumny i za nią przepraszam, a wy sami oceńcie czy była to tylko moja wina
ps. zdarzenie miało miejsce po 21
Tego wieczora tuż przed spięciem z rowerzystką uległem groźnemu wypadkowi na ścieżce ponieważ nagle ratowałem się wywrotka-upadkiem by uniknąć zderzenia z dzieckiem które wtargnęło na ścieżkę i stanęło na swoim rowerku w poprzek, a jego rodzice byli zbyt zajęci piciem piwa by zareagować, takie upadki kończą się licznymi obtarciami.Mimo to ruszył dalej i dogonił rowerzystkę a następnie zacząłem ją wymijać a ona widząc to zaczęła przyspieszać i krzyczeć może się pośmigamy, wtedy po prostu mi stykło.
Nie jestem z mojej reakcji dumny i za nią przepraszam, a wy sami oceńcie czy była to tylko moja wina
ps. zdarzenie miało miejsce po 21
Normalnie żenada
1. Ta ścieżka nie jest torem wyścigowym - obojętnie na czym się jedzie.
2. Każdy jadacy powinien dostosować swoją prędkość do warunków na drodze - a tam nie ma warunków żeby się rozpędzać zwłaszcza na rolkach, które właściwie nie mają hamulców.
3. Dziecko na rowerku ma tam prawo stanąć - niezaleznie od tego co robią rodzice. Patrz punkt 1 i 2.
4. Facet zachowujący się agresywnie w stosunku do kobiety jest zwykłym chamem.
1. Ta ścieżka nie jest torem wyścigowym - obojętnie na czym się jedzie.
2. Każdy jadacy powinien dostosować swoją prędkość do warunków na drodze - a tam nie ma warunków żeby się rozpędzać zwłaszcza na rolkach, które właściwie nie mają hamulców.
3. Dziecko na rowerku ma tam prawo stanąć - niezaleznie od tego co robią rodzice. Patrz punkt 1 i 2.
4. Facet zachowujący się agresywnie w stosunku do kobiety jest zwykłym chamem.
Należę do grupy szybkich rolkarzy ,zdaję sobie sprawę z tego jak szybko potrafimy jechać dlatego też nasze godziny spotkań są wieczorami aby unikać konfrontacji z osobami które uczą się jeździć lub wyjechały relaksacyjnie dla odpoczynku. Zwracamy szczególną uwagę na to by nie kolidować z rowerzystami jeździmy prawą stroną krawędzi. Dajemy porady tym co się uczą (dopiero) jak powinni się zachowywać na alejkach i nie tylko , że trzeba mieć odpowiednie ochraniacze , kaski i odblaski. Nie raz jadąc szybko rowerzysta wjechał tylnym kołem na mnie żeby mnie podciąć krzycząc dobrze ci tak nie dla was alejka. Nie raz puszczaja mi nerwy na rowerzystów gdyż nie jest to miłe mieć pokiereszowane kolana z powodu głupoty i chamstwa nie których rowerzystów. Nie wiem skąd tyle próżności i pokazania chyba nominacji . Zapraszam na rolki wtedy sie pościgamy i zobaczymy jakie z was chojraki jak ssiadacie z rowerków i jak łapiecie równowagę a do tego zapraszam na maraton sierpniowy który będzie 28 sierpnia , możesz sprawdzić swoje siły czy dasz radę przejechać 42 km. Jest to trudniejsze i bardziej męczące od roweru wasze zadki nie siedzą a nogi cały czas się poruszają , zapraszam do spróbowania jest to lepsze od roweru. A trenować i promować rolki będziemy i będzie nas coraz więcej i więcej..............................
" Zapraszam na rolki wtedy sie pościgamy i zobaczymy jakie z was chojraki "
Dzięki za zaproszenie. Nawet myślałem o zakupie rolek ale stwierdziłem że póki co nie ma gdzie na nich jeździć więc nie ma to sensu.
Ja z kolei zapraszam wszystkich do wieczornego biegania. Uprzedze tylko że jeśli ktoś się skusi na bieganie musi być przygotowany na to że biegnący z naprzeciwka pozdrowi go gestem dłoni i wypada odpowiedzieć tym samym. Jak widać można uprawiać sport i zachowywać się przyjaźnie. Co prawda jest to trudniejsze niż jazda na rolkach ........ :-)
Dzięki za zaproszenie. Nawet myślałem o zakupie rolek ale stwierdziłem że póki co nie ma gdzie na nich jeździć więc nie ma to sensu.
Ja z kolei zapraszam wszystkich do wieczornego biegania. Uprzedze tylko że jeśli ktoś się skusi na bieganie musi być przygotowany na to że biegnący z naprzeciwka pozdrowi go gestem dłoni i wypada odpowiedzieć tym samym. Jak widać można uprawiać sport i zachowywać się przyjaźnie. Co prawda jest to trudniejsze niż jazda na rolkach ........ :-)
Słyszałem ze w Sopocie jest tor dla rolkarzy i gdybym tam mieszkał pewnie było by OK
" pętla Jelitkowo Brzeźno " to ścieżka rowerowa więc mogą ją brać pod uwagę przy zakupie roweru ale nie rolek.
" wieczorem szybka jazda w dzień wolnej " czyli jak jest ciemniej to można szybciej ?
Prawda jest taka że sprzedaje się dużo rolek ale w majestacie prawa nie ma gdzie na nich jeździć i na dobrą sprawę zarówno na chodniku jak i na ścieżce rowerowej możemy dostać mandat za jazdę na rolkach.
" pętla Jelitkowo Brzeźno " to ścieżka rowerowa więc mogą ją brać pod uwagę przy zakupie roweru ale nie rolek.
" wieczorem szybka jazda w dzień wolnej " czyli jak jest ciemniej to można szybciej ?
Prawda jest taka że sprzedaje się dużo rolek ale w majestacie prawa nie ma gdzie na nich jeździć i na dobrą sprawę zarówno na chodniku jak i na ścieżce rowerowej możemy dostać mandat za jazdę na rolkach.
Ciekawe. Zaczęło się od skargi na rolkarza a skończyło na wyzywaniu na "pojedynek" w bieganiu jeździe na rolkach jeździe na rowerze a nawet seksie oralnym.
A tak na poważnie to wypowiedzi co niektórych dyskutantów świadczą o tym że jeżeli zachowa się podstawy kultury to można uprawiać kilka dyscyplin w jednym miejscu (rolki/rower) i dla wszystkich starczy miejsca.
Niestety wypowiedzi niektórych osób świadczą o tym że samo słowo kultura przekracza pojemność ich kory mózgowej a gdzie tu jeszcze umieć się zachować.
Panie rodzic obowiązkiem rodziców jest zapewnić dziecku bezpieczeństwo więc dziecko nie miało prawa znaleźć się bez opieki na ścieżce rowerowej a tym bardziej zatrzymywać się pod kątem prostym do kierunku jazdy. Poza tym jeżeli już wpuszcza się dziecko na ścieżkę rowerową to należy nauczyć je że powinno jechać prawą stroną a przy skręcie w lewo przepuścić jadących z przeciwka i upewnić się że nie zajedzie się drogi komuś jadącemu szybciej. Mój dziewięcioletni syn wie takie rzeczy a pana dziecko? Pewnie nie bo skoro nie wie tego większość dorosłych to skąd mają wiedzieć dzieci
A tak na poważnie to wypowiedzi co niektórych dyskutantów świadczą o tym że jeżeli zachowa się podstawy kultury to można uprawiać kilka dyscyplin w jednym miejscu (rolki/rower) i dla wszystkich starczy miejsca.
Niestety wypowiedzi niektórych osób świadczą o tym że samo słowo kultura przekracza pojemność ich kory mózgowej a gdzie tu jeszcze umieć się zachować.
Panie rodzic obowiązkiem rodziców jest zapewnić dziecku bezpieczeństwo więc dziecko nie miało prawa znaleźć się bez opieki na ścieżce rowerowej a tym bardziej zatrzymywać się pod kątem prostym do kierunku jazdy. Poza tym jeżeli już wpuszcza się dziecko na ścieżkę rowerową to należy nauczyć je że powinno jechać prawą stroną a przy skręcie w lewo przepuścić jadących z przeciwka i upewnić się że nie zajedzie się drogi komuś jadącemu szybciej. Mój dziewięcioletni syn wie takie rzeczy a pana dziecko? Pewnie nie bo skoro nie wie tego większość dorosłych to skąd mają wiedzieć dzieci
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Jeśli rzeczywiście masz dziecko to dziwi mnie ta wypowiedź, ale może poświęcasz mu za mało czasu i nie masz pojęcia jak zachowuje się dziecko.
Nie wiesz ile lat miało dziecko, które stanęło w poprzek i w jakiej odległości byli rodzice. Chociaż może wiesz bo zmierzyłeś kąt wjazdu dziecka na trasę. Może jednak faktycznie rodzic nie zauważył wielkiego napisu - TO JUŻ NIE JEST SCIEZKA ROWEROWA TO TOR WYSCIGOWY DLA ROLKARZY.
Dzieci mają prawo zachować się w sposób nieprzewidziany a rodzic nigdy w 100% nie zapobiegnie temu. W tym przypadku dziecko zachowało się jak "dziecko" i powiedzmy popełniło błąd, ale właśnie do tego ma całkowite prawo.
Twierdzisz, że winny jest rodzic i dziecko, w które na drodze rowerowej sprawiło problem rolkarzowi. Tylko czy on miał tam PRAWO być i co najważniejsze rozpędzać się do prędkości przy której miał problem w hamowaniem?
Pomyślmy co się stanie jak taki rozpędzony rolkarz wpadnie na rozpędzonego rowerzystę. A przy tym co się tam dzieje jest to tylko kwestią czasu.
Nie wiesz ile lat miało dziecko, które stanęło w poprzek i w jakiej odległości byli rodzice. Chociaż może wiesz bo zmierzyłeś kąt wjazdu dziecka na trasę. Może jednak faktycznie rodzic nie zauważył wielkiego napisu - TO JUŻ NIE JEST SCIEZKA ROWEROWA TO TOR WYSCIGOWY DLA ROLKARZY.
Dzieci mają prawo zachować się w sposób nieprzewidziany a rodzic nigdy w 100% nie zapobiegnie temu. W tym przypadku dziecko zachowało się jak "dziecko" i powiedzmy popełniło błąd, ale właśnie do tego ma całkowite prawo.
Twierdzisz, że winny jest rodzic i dziecko, w które na drodze rowerowej sprawiło problem rolkarzowi. Tylko czy on miał tam PRAWO być i co najważniejsze rozpędzać się do prędkości przy której miał problem w hamowaniem?
Pomyślmy co się stanie jak taki rozpędzony rolkarz wpadnie na rozpędzonego rowerzystę. A przy tym co się tam dzieje jest to tylko kwestią czasu.
Na rolkach jestem w stanie jeździć kilka godzin i nie jeastem zmęczona nie mam zakwasów tak samo z rowerem , z bieganiem jest inaczej , po 4 godz lekkiego truchtu ma się juz dosyć , ale nie mam problemy aby przebiec 20 km biegam co roku w maratonie solidarności czas nie jest super ale liczy się to że się go ukończy tak samo jest z maratonami na rolkach , liczy się satysfakcja z ukończenia dlatego zapraszam wszystkich amatorów takich jak ja by spróbowali swoich sił W Sierpniowym na rolkach , fajna zabawa i fajni ludzie :)))
Strasznie się tu wszyscy bulwersuje.
Mimo, iż ścieżka rowerowa została w domyśle stworzona dla rowerów, wiadomo, że w naszych warunkach (trójmiejskich i polskich) jej wykorzystanie będzie dużo szersze. I można się z tym pogodzić lub nie. Jeśli się pogodzicie, możecie spokojnie dalej jeździć po niej rowerem, wyprzedzając wszelkie inne obiekty, które tam się nawiną (czerpiąc z samego faktu wyprzedzania przyjemność). Jeśli zaś wasze ego rowerzysty wyjdzie na pierwszy plan... widzę stres i nerwy, całkiem niepotrzebne.
Jedni rowerzyści mówią, że ścieżka nie służy do treningu (tylko mięczaki na niej jeżdżą szybko, a twardziele jeżdżą wolno, bo twardziele jeżdżą szybko tylko w innych, bliżej nieokreślonych miejscach, o których mięczaki nawet nie słyszeli).
Inni rowerzyści mówią, że ścieżką nie mogą jeździć dzieci i osoby jeżdżące rekreacyjnie, bo spowalniają ogólny ruch i stanowią niebezpieczeństwo dla siebie i innych.
Jeszcze inni (Ci są najlepsi) uważają, że w ogóle jeżdżenie po tej ścieżce zakrawa na hańbę i dozgonne wykluczenie z braci rowerowej, bo takimi ścieżkami to jeżdżą tylko lamusy i cieniasy...
A ja powiem tak: jeździjcie gdzie chcecie i jak chcecie (szybko czy wolno, na trening czy na piwko), byle bezpiecznie i zdrowo. Olewajcie tych, którym coś przeszkadza i cieszcie się z tego, że właśnie jedziecie sobie na swoich dwóch kółkach. Niech cała reszta nie zepsuje Wam przyjemności z pedałowania!
Mimo, iż ścieżka rowerowa została w domyśle stworzona dla rowerów, wiadomo, że w naszych warunkach (trójmiejskich i polskich) jej wykorzystanie będzie dużo szersze. I można się z tym pogodzić lub nie. Jeśli się pogodzicie, możecie spokojnie dalej jeździć po niej rowerem, wyprzedzając wszelkie inne obiekty, które tam się nawiną (czerpiąc z samego faktu wyprzedzania przyjemność). Jeśli zaś wasze ego rowerzysty wyjdzie na pierwszy plan... widzę stres i nerwy, całkiem niepotrzebne.
Jedni rowerzyści mówią, że ścieżka nie służy do treningu (tylko mięczaki na niej jeżdżą szybko, a twardziele jeżdżą wolno, bo twardziele jeżdżą szybko tylko w innych, bliżej nieokreślonych miejscach, o których mięczaki nawet nie słyszeli).
Inni rowerzyści mówią, że ścieżką nie mogą jeździć dzieci i osoby jeżdżące rekreacyjnie, bo spowalniają ogólny ruch i stanowią niebezpieczeństwo dla siebie i innych.
Jeszcze inni (Ci są najlepsi) uważają, że w ogóle jeżdżenie po tej ścieżce zakrawa na hańbę i dozgonne wykluczenie z braci rowerowej, bo takimi ścieżkami to jeżdżą tylko lamusy i cieniasy...
A ja powiem tak: jeździjcie gdzie chcecie i jak chcecie (szybko czy wolno, na trening czy na piwko), byle bezpiecznie i zdrowo. Olewajcie tych, którym coś przeszkadza i cieszcie się z tego, że właśnie jedziecie sobie na swoich dwóch kółkach. Niech cała reszta nie zepsuje Wam przyjemności z pedałowania!
No i w końcu ktoś rozwiązał ten zdawałoby się nierozwiązywalny problem.
Tysiąckrotne podziękowania dla szlachetnego Stopgap-a.
Teraz mogę wyłączyć kompa i udać się na ścieżkę nadmorską gdzie szybko ale oczywiście bezpiecznie pojeżdżę slalomem wśród rolkarzy których wyprzedzał będę z uśmiechem na ustach z błogim uczuciem szczęścia. Może nawet jakąś ładną panią na rolkach wycałuję.
I życie stało się znowu piękne.
Tysiąckrotne podziękowania dla szlachetnego Stopgap-a.
Teraz mogę wyłączyć kompa i udać się na ścieżkę nadmorską gdzie szybko ale oczywiście bezpiecznie pojeżdżę slalomem wśród rolkarzy których wyprzedzał będę z uśmiechem na ustach z błogim uczuciem szczęścia. Może nawet jakąś ładną panią na rolkach wycałuję.
I życie stało się znowu piękne.
polacy ja zawsze maja pretensje do wszytskich na okolo oprócz siebie .Dziwene ze zagranica takich problemów niema kazdy na sciezce rowerowej moze byc jeden drugiemu powinien ustepowac niestety rolkaze szybcy szaleja na tej sciezce w godzinach najwiekszego tłoku taksamo pseudo rowerzysci poubierani w koszulki zreklamami za które sami zaplacili :) udajacy zawodowców zachowuja sie dokladnie tak samo deptak nadmorski to niepetla wyscigowa tylo trasa rekreacyjna!! Ja według zasaday mądry głupiemu ustepuje staram sie tą sciezke omijac latem.
trochę przeczytałam to co tu piszecie i jestem w szoku skąd tyle chamstwa i nienawiści , już wiem ,że wszystkich was nie lubię. Zdecydowanie rolkarze nie powinni się panoszyć na ścieżkach dla rowerów , ale nie trzeba ich obrażać i przezywać , myślałam,ze ludzie którzy kochają rowery są fajni i tu się bardzo zawiodłam i jestem teraz bardzo zdegustowana , ze jeżdżę pomiędzy takimi chamami ,kttórzy nie potrafią poprosić być uprzejmi tylko zjeżdżają z błotem siebie wzajemnie , NIE LUBIĘ WAS.
Prawie wpadłam dziś na gówniarza, ok 5-6 lat puszczonego samopas w "wózku" z pedałami - tym co można tam gdzieś wypożyczać. Powoli jechałam, wyprzedzałam TO w bezpiecznej odległości a TO gwałtownie zakręciło w moją stronę i wpakowało by się w koło z impetem gdybym nie odskoczyła. Czemu rodzice puszczają potencjalnych samobójców samopas w takich "pojazdach" po ścieżkach rowerowych !!!
" .... Prawie wpadłam dziś na gówniarza, ok 5-6 lat puszczonego samopas .... "
1. Tak to jest jak osoby bez jakichkolwiek uprawnień i wiedzy jadą po drodze. Manewr wyprzedzania jest najniebezpieczniejszym manewrem na drodze, dlatego trzeba go wykonać szybko i zdecydowanie a pani studentka - " ..... Powoli jechałam, wyprzedzałam ..... "
2. Skoro jest wypożyczalnia i jednoosobowe pojazdy są przystosowane żeby kierowały nimi małe dzieci to raczej trudno jest mieć pretensje do rodziców że nie trzymają mi kierownicy.
3. Napisz do Rzecznika Praw Dziecka żeby uniemożliwił 6 letnim dzieciom potencjalnych samobójstw. Zwłaszcza że sprawa dotyczy całego kraju, chociaż nie słyszałem jeszcze o jakims poważnym wypadku spwodowanym przez dziecko w takim pojeździe.
1. Tak to jest jak osoby bez jakichkolwiek uprawnień i wiedzy jadą po drodze. Manewr wyprzedzania jest najniebezpieczniejszym manewrem na drodze, dlatego trzeba go wykonać szybko i zdecydowanie a pani studentka - " ..... Powoli jechałam, wyprzedzałam ..... "
2. Skoro jest wypożyczalnia i jednoosobowe pojazdy są przystosowane żeby kierowały nimi małe dzieci to raczej trudno jest mieć pretensje do rodziców że nie trzymają mi kierownicy.
3. Napisz do Rzecznika Praw Dziecka żeby uniemożliwił 6 letnim dzieciom potencjalnych samobójstw. Zwłaszcza że sprawa dotyczy całego kraju, chociaż nie słyszałem jeszcze o jakims poważnym wypadku spwodowanym przez dziecko w takim pojeździe.
....temat rzeka :-) - jedni i drudzy ( zaznaczam iż jestem rowerzystą ) powinni zachowac zdrowy rozsądek i dozę wyobraźni - sam jestem po ślizgu gdy Panna na rolkach wjechała w moje koła :-P - stało się , trudno , generalnie biorę poprawkę i przestałem na scieżkach rowerowych gnać po 35 km/h - bo i po co - jak chce się wyszaleć smigam do lasu... jedni i drudzy podnoszą adrenalinę ( wyprzedzanie na trzeciego , zajeżdżanie drogi zwłaszcza na skrzyżowaniach etc... ) - wystarczy trochę uśmiechu i nerwy opadają - to ma być relaks nie katorga :-) dla wszystkich ... pozdrawiam...
" ........... Ale to chyba niechodzi o radzaj sportu tylko o kulture osobista araczej jej brak ............"
1. O ile jazdę na rowerze ze wzgledu na wysiłek fizyczny uogólniając możemy uznać za sport to kierowanie samochodem raczej się nie łapie.
2. Niby to na czym jeździmy nie ma znaczenia przy zachowaniu ale w temacie rowerowo - rolkarskim wymieniłeś samochodziarzy i rowerzystów.
3. Rolkarze póki co nie mają jeszcze utartej złej opini tylko dlatego że mało jest miejsc gdzie można ich spotkać.
1. O ile jazdę na rowerze ze wzgledu na wysiłek fizyczny uogólniając możemy uznać za sport to kierowanie samochodem raczej się nie łapie.
2. Niby to na czym jeździmy nie ma znaczenia przy zachowaniu ale w temacie rowerowo - rolkarskim wymieniłeś samochodziarzy i rowerzystów.
3. Rolkarze póki co nie mają jeszcze utartej złej opini tylko dlatego że mało jest miejsc gdzie można ich spotkać.
"Rolkarze póki co nie mają jeszcze utartej złej opini tylko dlatego że mało jest miejsc gdzie można ich spotkać.".
Aktualnie tymi miejscami jest w sumie tor wrotkarski w Sopocie (jedyne miejsce w trójmieście, przeznaczone tylko dla rolkarzy) + feralny pas nadmorski Brzeźno - Jelitkowo + Przejazdowo + w Gdynii, bodajże ul. Zielona - ale tu także ścieżka rowerowa :/ Na szczęście za rok będziemy śmigać wokół PGE Areny z elektronicznym pomiarem czasu + w planach jest budowa centrum wrotkarskiego, pierwszego na tak dużą skalę w Polsce, oj dzieje się dzieje - na szczęście :)
Aktualnie tymi miejscami jest w sumie tor wrotkarski w Sopocie (jedyne miejsce w trójmieście, przeznaczone tylko dla rolkarzy) + feralny pas nadmorski Brzeźno - Jelitkowo + Przejazdowo + w Gdynii, bodajże ul. Zielona - ale tu także ścieżka rowerowa :/ Na szczęście za rok będziemy śmigać wokół PGE Areny z elektronicznym pomiarem czasu + w planach jest budowa centrum wrotkarskiego, pierwszego na tak dużą skalę w Polsce, oj dzieje się dzieje - na szczęście :)
Świetnie ale jeśli ktoś pojedzie na Marynarki Polskiej gdzie jest asfaltowa bardzo mało uczęśczana ścieżka rowerowa i weźmie sobie stoper to bedzie miał elektorniczny pomiar czasu i tor praktycznie tylko dla siebie. I tu pytanie dlaczego ta ścieżka jest pusta, a na nadmorskiej mamy stada rolkarzy, którzy często przyjeźdżają samochodami żeby pojeździć.
Sam wypowiadasz się jak niedowartościowana Ciota bo jak rolkarz cię spycha na trawę cioto to po pierwsze jedziesz wolno jak Ciota bo inaczej nie dał byś się dogonić a po drugie jesteś slaby jak Ciota bo rolkarz cię z łatwością spycha i po trzecie jesteś Ciotą bo na rowerku z czterema kółkami każdy potrafi jeździć Cioto tępa.
Acha głupia cioto to jest droga dla rolkarzy i rowerzystów jak byś nie wiedział Ciotko....
Acha głupia cioto to jest droga dla rolkarzy i rowerzystów jak byś nie wiedział Ciotko....
Akurat co jak co ale jazde na rolkach mam opanowaną w 100 % perfekcyjnie i czasami za szybko sobie posmigam ale ja uwazam by nikomu z mojej strony nic się nie stało .Rowerzyści np.wjeżdżają w 4 lub 5 i suną nie patrząc na to czy są dzieci czy uczący się ludzie, A alejka jest dla wszystkich a rolkarzy z roku na rok przybywa :))
@rolkarka - dla wszystkich prawnie niestety nie jest więc tu się mylisz. Rolkarzy i innych nie umiejących się poruszać po ścieżce przybywa to fakt, dlatego mnie tam nie ma w sezonie letnim. Lepiej sobie pojeździć po mniej uczęszczanych trasach i problemów mniej :)
Mimo tego czy to prawnie czy nie, fajnie że przybywa osób chcących uprawiać sport.
Mimo tego czy to prawnie czy nie, fajnie że przybywa osób chcących uprawiać sport.
Do kolegi nadużywającego słowa ciota
Skoro tak lubisz ubliżać innym to zanim w ostrych słowach wypowiesz swoją opinię proponuję upewnić się czy masz rację żebyś nie wyszedł na idiotę tak jak w tym przypadku. Nie ma czegoś takiego jak droga dla rolkarzy i rowerzystów. Jak sama nazwa wskazuje droga rowerowa jest dla rowerzystów a dla rolkarzy są tory rolkarskie. Inna rzecz że takich torów prawie nie ma a rolkarze też muszą gdzieś jeździć.
I jeszcze pytanie czy tylko ci jeżdżący szybko to rowerzyści? A ci jeżdżący wolno to już nie.
Proponuję żebyś na miejsce wylewania swoich frustracji wybrał leżankę w gabinecie psychologa.
Skoro tak lubisz ubliżać innym to zanim w ostrych słowach wypowiesz swoją opinię proponuję upewnić się czy masz rację żebyś nie wyszedł na idiotę tak jak w tym przypadku. Nie ma czegoś takiego jak droga dla rolkarzy i rowerzystów. Jak sama nazwa wskazuje droga rowerowa jest dla rowerzystów a dla rolkarzy są tory rolkarskie. Inna rzecz że takich torów prawie nie ma a rolkarze też muszą gdzieś jeździć.
I jeszcze pytanie czy tylko ci jeżdżący szybko to rowerzyści? A ci jeżdżący wolno to już nie.
Proponuję żebyś na miejsce wylewania swoich frustracji wybrał leżankę w gabinecie psychologa.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
a może by tak zrobić trasę Jelitkowo Brzeźno drogą płatną z bramkami:)
może to by trochę zmniejszyło ruch haha.
A tak naprawdę nie można zwrócić się do Adamowicza aby postarał się o stworzenie większej liczby ścieżek czy miejsc dla rolkarzy którzy się uczą lub chcą trenować do zawodów. Dla Nas trenujących rowerzystów miejsce jak zawsze jest w lesie, nawet dla tych co jeżdżą szosówkami, które jakby nie mówić są bardziej czułe na nierówności i piasek niż rolki.
p.s. jeżdżę ścieżką rowerową już kilkanaście lat (bez wypadków avs30km/h) i jest coraz więcej wszystkich sportowców, ale uważam że stare babcie z kijkami i biegacze przebijają wszystkich.
może to by trochę zmniejszyło ruch haha.
A tak naprawdę nie można zwrócić się do Adamowicza aby postarał się o stworzenie większej liczby ścieżek czy miejsc dla rolkarzy którzy się uczą lub chcą trenować do zawodów. Dla Nas trenujących rowerzystów miejsce jak zawsze jest w lesie, nawet dla tych co jeżdżą szosówkami, które jakby nie mówić są bardziej czułe na nierówności i piasek niż rolki.
p.s. jeżdżę ścieżką rowerową już kilkanaście lat (bez wypadków avs30km/h) i jest coraz więcej wszystkich sportowców, ale uważam że stare babcie z kijkami i biegacze przebijają wszystkich.
Tyle jadu, ale po co?
Sam często jeżdżę rowerem od Brzeźna do Sopotu. W Brzeźnie jest miodzio! Wystarczy od czasu do czasu dzwoneczkiem zadzwonić, i zamyśleni albo zakochani dają margines. Prawdziwe jatki są w Sopocie. Tam, na ścieżynkach (!) rowerowych grasują autobusy, czyli riksze. Do tego przejazdy przy knajpach i klubach, a na koniec wejście do sklepu z odzieżą używaną wprost ze ścieżki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż odzież jest z Danii! Dlatego jazda Pasem Nadmorskim to nic innego jak trening interwałowy. Przyspieszasz i zwalniasz, i tak na przemian. PRAWDZIWYM PROBLEMEM SĄ DZIECI! I to nie te, które swobodnie radzą sobie na rowerach lub na rolkach. PRAWDZIWYM PROBLEMEM SĄ DZIECI, KTÓRE STAWIAJĄ PIERWSZE KROKI. Bo to, co mamy w Pasie Nadmorskim to jednak są drogi rowerowe, o czym świadczą choćby znaki drogowe, zgodne z prawem o ruchu drogowym. I warto każdemu rodzicowi, który znajdzie się tam ze swoją początkującą pociechą, doradzać (byle grzecznie) aby jednak udał się na plac zabaw oraz tam uczył swoje dziecko bezpiecznego wsiadania, zsiadania, zmiany kierunku i obserwacji tego, co się dzieje na drodze. A rolkarze? Czasem bujają się na strony, ale to chyba urok tego pojazdu?