Re: Rowerzysta a nieżyczliwy kierowca autobusu
A G mnie obchodzą twoje wywody pajacu.
To że 40km jeżdżę dziennie to nie znaczy że wiecej bym nie dał rady, 120 spokojnie jest w moim zasięgu, po prostu tylko na tyle dziennie mam czas, ale...
rozwiń
A G mnie obchodzą twoje wywody pajacu.
To że 40km jeżdżę dziennie to nie znaczy że wiecej bym nie dał rady, 120 spokojnie jest w moim zasięgu, po prostu tylko na tyle dziennie mam czas, ale codziennie bez wyjątku, a nie ze deszczyk czy wiaterek to już do autobusiku z rowerkiem uciekam.
Pewnie zaczynasz sezon w maju a kończysz we wrześniu co, bo w pozostalych miesiącach d*pcia marznie, deszczyk smaga twarzyczkę niemiłosiernie, a wiaterek wręcz nie pozwala jechać.
A pajaca w markowych ciuchach z fancy rowerkiem widzialem w pkmce jak jechał na górny taras zeby pedalujac bez wysiłku wrócić z górki do miasta. :-)
zobacz wątek