Nie zdarzyło mi się jeszcze aby rowerzysta na ścieżce zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, ale za najechanie kółkiem wózka na ścieżkę żona natychmiast otrzymała reprymendę. Mi zdarzyło się...
rozwiń
Nie zdarzyło mi się jeszcze aby rowerzysta na ścieżce zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, ale za najechanie kółkiem wózka na ścieżkę żona natychmiast otrzymała reprymendę. Mi zdarzyło się jadąc autem nie ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, było ciemno a on jechał bez świateł. Musiał zahamować po czym wymierzył mi natychmiastowa kare waląc pięścią w karoserię i odjechał. Dla mnie większość rowerzystów to święte krowy o mentalności Kalego.
zobacz wątek