Widok
Również pierwsza i OSTATNIA wizyta w tym salonie
Salon jest typową osiedlową "budką piękności". Na kilku m2 upchnięte wszystko do granic możliwości. Ale jednak nie wystrój jest dla mnie najważniejszy, a jakość usług i obsługa klienta. Mogłabym znieść to, że Pani wykonująca mój manicure sama była osoba lekko zaniedbaną (mała ilość czasu - rozumiem), poddenerwowaną (natłok pracy - rozumiem) i strasznie przemądrzałą i zarozumiałą (myślałam wtedy, że rzeczywiście ma nie-wiadomo-jaką wiedzę). Jednak okazało się że mój mani hybrydowy, który według zapewnień miał wytrzymać 2-3 tygodnie, nie dość, że był po prostu krzywy, to zaczął koszmarnie się łuszczyć już 3 dni po wizycie! Został też strasznie skrytykowany mój pedicure, który robiłam w innym salonie, tylko że ten wytrzymał i ładnie wyglądał przez miesiąc, w przeciwieństwie do manicure wykonanego w Mandarynce. Droga Pani te swoje przechwałki o extra kosmetykach, ogromnym doświadczeniu i wyjątkowych umiejętnościach może Pani wciskać swoim psiapsiółom, bo klientki i tak widzą, że to co Pani im nawyczyniała jest niesamowicie marne. Ah i jeszcze jedno. Nigdy przenigdy nie dajcie sobie robić zdobień na paznokciach w wykonaniu tej Pani. Moja 3-letnia córka zrobiła by mi ładniejsze "mazańce"
Moja ocena
Salon Urody
kategoria: Salony kosmetyczne
obsługa: 4
oferta: 5
jakość usług: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 5
ocena ogólna: 3
3.2
* maksymalna ocena 6
Moim zamiarem nie było obrażanie kogokolwiek. Po prostu wyraziłam swoja opinię. Na prawdę staram się być wyrozumiała dla ludzi. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, być poddenerwowanym czy zwyczajnie zmęczonym, ale w zamian za moje podejście otrzymałam usługę bardzo nikłej jakości. Jedynym plusem jaki mogę przyznać temu salonowi to to że zaproponowano mi kawę. To akurat bardzo miłe. Niestety osoba Pani manicurzystki (zarówno jej obycie z klientem jak i umiejętności, które tak podkreślała i koloryzowała) sprawia, że nie będę już klientką tego salonu oraz będę odradzać go każdemu kto mnie zapyta o opinię.
Mandarynka-jest ok.
Witam. Ja również nie zgadzam się z Pani opinią. Jestem od niedawna klientką tego salonu i z czystym sumieniem mogę go polecić. Jestem osobą bardzo wymagającą co do usług fryzjerskich a i kosmetycznych również.Korzystałam z usług wielu fryzjerów w 3-city i stwierdzam,że jakość usług w Mandarynce jest bardzo dobra-a i atmosfera przyjazna i sympatyczna. Ceny też są przystępne. Gorąco polecam. P.S. Jestem ciekawa czy była Pani na tyle odważna żeby przed wyjściem z salonu wyrazić swoje niezadowolenie w stosunku do pań tam pracujących.
Hahahaha czy ta wypowiedż nie przypomina trochę Pani wcześniejszej? ;D To jest naprawdę żałosne do czego zniża się konkurencja....
"PIERWSZY I OSTATNI RAZ
Z USŁUG ZAKŁADU SKORZYSTAŁAM W RAMACH GROUPONA. MANICUR HYBRYDOWY,KTÓRY MIAŁ UTRZYMAĆ SIĘ OKOŁO 2 TYGODNI, ZACZĄŁ SCHODZIĆ PO 3 DNIACH. PRZY REGULACJI SKÓREK PANI BYŁA MAŁO DELIKATNA(W 2 MIEJSCACH SKALECZENIE W TRAKCIE).PODPISUJĘ SIĘ POD STWIERDZENIEM:Salon jest typową osiedlową "budką piękności". Na kilku m2 upchnięte wszystko do granic możliwości. Ale jednak nie wystrój jest dla mnie najważniejszy, a jakość usług i obsługa klienta. Mogłabym znieść to, że Pani wykonująca mój manicure sama była osoba lekko zaniedbaną (mała ilość czasu - rozumiem), poddenerwowaną (natłok pracy - rozumiem) i strasznie przemądrzałą i zarozumiałą (myślałam wtedy, że rzeczywiście ma nie-wiadomo-jaką wiedzę). Jednak okazało się że mój mani hybrydowy, który według zapewnień miał wytrzymać 2-3 tygodnie, nie dość, że był po prostu krzywy, to zaczął koszmarnie się łuszczyć już 3 dni po wizycie!
GAGA (kobieta, 34 lata)
Termin skorzystania z usługi: 17.04.2012"
"PIERWSZY I OSTATNI RAZ
Z USŁUG ZAKŁADU SKORZYSTAŁAM W RAMACH GROUPONA. MANICUR HYBRYDOWY,KTÓRY MIAŁ UTRZYMAĆ SIĘ OKOŁO 2 TYGODNI, ZACZĄŁ SCHODZIĆ PO 3 DNIACH. PRZY REGULACJI SKÓREK PANI BYŁA MAŁO DELIKATNA(W 2 MIEJSCACH SKALECZENIE W TRAKCIE).PODPISUJĘ SIĘ POD STWIERDZENIEM:Salon jest typową osiedlową "budką piękności". Na kilku m2 upchnięte wszystko do granic możliwości. Ale jednak nie wystrój jest dla mnie najważniejszy, a jakość usług i obsługa klienta. Mogłabym znieść to, że Pani wykonująca mój manicure sama była osoba lekko zaniedbaną (mała ilość czasu - rozumiem), poddenerwowaną (natłok pracy - rozumiem) i strasznie przemądrzałą i zarozumiałą (myślałam wtedy, że rzeczywiście ma nie-wiadomo-jaką wiedzę). Jednak okazało się że mój mani hybrydowy, który według zapewnień miał wytrzymać 2-3 tygodnie, nie dość, że był po prostu krzywy, to zaczął koszmarnie się łuszczyć już 3 dni po wizycie!
GAGA (kobieta, 34 lata)
Termin skorzystania z usługi: 17.04.2012"