Cóż...Rozumiem,że w takich momentach jak mecze i całe to Euro może być ciężko,ale to przerosło moja cierpliwość. Pierwsze piwko wszystko super, ładnie. Drugie...Pani przynosi piwo bez soku informując, że strop kokosowy się skończył ...moim zdaniem mogła zapytać od razu wówczas wybrała bym piwo smakowe...no ale przy takich emocjach to i tak mało istotne.
Natomiast...do piwa zamówiono panini klasyczne z mozzarellą (bez mięsa). Obsługująca nas kelnerka jeszcze cofnęła się by się upewnić. Potwierdziłam zamówienie. W rezultacie dostałam z salami... Jestem wegetarianką i taka pomyłka jest dla mnie istotna. Zgłosiłam kelnerce, która twierdziła, że przecież to jest z mozzarellą. Dopiero gdy pokazałam stwierdziła, że zaraz przyniesie. No i przyniosła...rzucając od niechcenia " proszę i przepraszam"...wszystko niby pięknie, ładnie a pod koszykiem na którym kanapka została podana przyklejona stara guma do życia. Nie wiem czy miał to być jakiś gratis od firmy czy jak, ale do śmiechu bynajmniej mi nie było.

Żeby nie było, że krytycznie podchodzę do lokalu.... Plus za duży telebim. Dzięki czemu mecz się bardzo ładnie oglądało. Do tego świetna atmosfera, ale to akurat zasługa kibiców.