Widok
Rozmowy w czasie jazdy
Spotkaliście się z przypadkami rozmów przez telefon (bez użycia zestawu słuchawkowego) w czasie prowadzenia pojazdów?
Wiele razy widzę takie przypadki, i to nie tylko zwykli ludzie to robią.
Im ważniejszy człowiek, który głosi kazania o moralności tym bardziej powinien się wstydzić a nie mieć pozę bezkarności i braku poczucia odpowiedzialności.
Wiele razy widzę takie przypadki, i to nie tylko zwykli ludzie to robią.
Im ważniejszy człowiek, który głosi kazania o moralności tym bardziej powinien się wstydzić a nie mieć pozę bezkarności i braku poczucia odpowiedzialności.
jazda z automatem ma to do siebie, że nie trzeba wajchować przy zmianie biegów, no ale buractwo tego nie wie. Jedna ręka jest wolna a kierunkowskazy są po lewej stronie kierownicy, to dla udających że myślą. Pytam się co może przeszkadzać mi rozmowa przez telefon. Kiedyś w środkach komunikacji miejskiej były tabliczki "rozmowa z kierowcą podczas jazdy, zabroniona". Powieście sobie w autach takie cudeńka i nie rozmawiajcie z pasażerami
Nie podniecaj się i nie wyzywaj innych od buraków, bo po tym Ty wychodzisz tutaj na największego buraka... ja jak muszę odebrać to mi nie przeszkadza w tym manualna skrzynia biegów i co z tego. Dla wielu trzymanie jedną ręką kierownicy i włączanie kierunkowskazów jest nie lada problemem, ba...dla wielu to jest problem, gdy mają dwie ręce wolne.
Nadal nie rozumiesz na czym polega problem z rozmawianiem przez telefon przez kierujących. Nie chodzi tutaj o to, że nie ma jak trzymać telefonu, więc nie jest ważne czy jeździ się manualem, czy automatem. Problemem jest to, że duża część kierowców, podczas takiej rozmowy przez telefon, nie potrafi skupić się na jeździe, zewnętrzne bodźce odbiera z opóźnieniem, a to z kolei skutkuje dzwonami. Powtórzę jeszcze raz, nie ma tutaj znaczenia rodzaj skrzyni w samochodzie. Zestawy głośnomówiące zmniejszają zagrożenie, ale go nie eliminują. Jeśli ktoś się czuje na siłach, aby to robić, to nie ma sprawy, o ile ocenia owe "siły" racjonalnie. Szlag mnie trafia za to jak widzę ludzi, którzy ledwo poruszają się po drodze, a DO TEGO rozmawiają przez komórkę. Prościej wytłumaczyć się tego nie da.
potrafię zrozumiec i jak napisałem nie przeszkadza mi rozmowa bo jedną ręke mam wolną w przeciwieństwie do manualnej, gdzie trzeba wykonać kilka czynności podczas jazdy. Jeśli argumentem jest rozproszenie uwagi, to już napisałem że równie dobrze dekoncentruje rozmowa z pasażerami. Oby nie pojawił się jakiś nawiedzony i nie wprowadził zakazu jazdy dla niepełnosprawnych, np bez kończyny. Co do ćwoka bez podpisu boli cię burku, że ktoś może jeździć nowym autem a nie wypierdzonym przaz dziadka niemca wieś wagenem
potrafię zrozumiec i jak napisałem nie przeszkadza mi rozmowa bo jedną ręke mam wolną w przeciwieństwie do manualnej, gdzie trzeba wykonać kilka czynności podczas jazdy. Jeśli argumentem jest rozproszenie uwagi, to już napisałem że równie dobrze dekoncentruje rozmowa z pasażerami. Oby nie pojawił się jakiś nawiedzony i nie wprowadził zakazu jazdy dla niepełnosprawnych, np bez kończyny. Co do ćwoka bez podpisu boli cię burku, że ktoś może jeździć nowym autem a nie wypierdzonym przaz dziadka niemca wieś wagenem
Skąd ty wiesz czym kto jeździ?...niektórzy nie są wystarczająco sprawni ruchowo i kupują sobie "automaty", to ich wybór.....a jeżeli chodzi o rozmowę przez telefon, to jeszcze prawo w Polsce nie rozróżnia, czy auto ma automatyczną czy manualną skrzynię biegów....więc chcesz gadać bez zestawu głośnomówiącego to twój wybór, ale z powodu automatycznej skrzyni nie będziesz miał taryfy ulgowej ....ćwoku.
Zgadzam się w 100% z "auto-mat'em".
Różnica pomiędzy skrzynią manualną a automatyczną, kiedy rozmawia się przez telefon, jest kolosalna, szczególnie podczas manewrów w mieście.
Oczywiście, że ustawodawcy nie chodziło (chyba...) o ograniczenie swobody ruchów - ale o rozpraszanie uwagi. Ale rozmowa przez zestaw głosnomówiący rozprasza w identyczny sposób, jak przez tel, w automacie. A zabroniona nie jest. Podobnie jak rozmowa z pasażerami.
Plus telefonu jest taki, że zawsze można się rozłączyć - a pasażerów nie zawsze da sie wysadzić :D
Palenie w aucie PÓKI CO (Unia działa!) też nie jest zabronione.
Aczkolwiek.. prowadzenie auta, trzymając peta w lewej ręce, z tel przy uchu w prawej, jest dosyc niewygodne. Szczególnie, jeśli dodatkowo trzeba coś na szybko zanotować :D
Różnica pomiędzy skrzynią manualną a automatyczną, kiedy rozmawia się przez telefon, jest kolosalna, szczególnie podczas manewrów w mieście.
Oczywiście, że ustawodawcy nie chodziło (chyba...) o ograniczenie swobody ruchów - ale o rozpraszanie uwagi. Ale rozmowa przez zestaw głosnomówiący rozprasza w identyczny sposób, jak przez tel, w automacie. A zabroniona nie jest. Podobnie jak rozmowa z pasażerami.
Plus telefonu jest taki, że zawsze można się rozłączyć - a pasażerów nie zawsze da sie wysadzić :D
Palenie w aucie PÓKI CO (Unia działa!) też nie jest zabronione.
Aczkolwiek.. prowadzenie auta, trzymając peta w lewej ręce, z tel przy uchu w prawej, jest dosyc niewygodne. Szczególnie, jeśli dodatkowo trzeba coś na szybko zanotować :D
"Zgadzam się w 100% z "auto-mat'em".
Różnica pomiędzy skrzynią manualną a automatyczną, kiedy rozmawia się przez telefon, jest kolosalna, szczególnie podczas manewrów w mieście.".......nie ma żadnej różnicy, ponieważ zobowiązany jesteś korzystać z zestawu głośnomówiącego, do używania którego nie są potrzebne ręce.
Różnica pomiędzy skrzynią manualną a automatyczną, kiedy rozmawia się przez telefon, jest kolosalna, szczególnie podczas manewrów w mieście.".......nie ma żadnej różnicy, ponieważ zobowiązany jesteś korzystać z zestawu głośnomówiącego, do używania którego nie są potrzebne ręce.
Kiedyś kolega pracował jako przedstawiciel handlowy 12-14 h za kółkiem to standard.
Razu pewnego pokazał nam swoje zdjęcie zrobione przez fotoradar a na nim : kolega z bułką w ręku zakąszający, picie w drugim ręku razem z petem i telefon przy uchu. Jak to zobaczyła koleżanka to myśli myśli i wypala : "To czym on to auto prowadzi???" :]
Razu pewnego pokazał nam swoje zdjęcie zrobione przez fotoradar a na nim : kolega z bułką w ręku zakąszający, picie w drugim ręku razem z petem i telefon przy uchu. Jak to zobaczyła koleżanka to myśli myśli i wypala : "To czym on to auto prowadzi???" :]
Jak gadasz przez CB nie musisz trzymać radia przy uchu.
Trzymasz tylko mikrofon, a i to niekoniecznie, bo są zestawy z włącznikiem na kierownicy.
CB to simplex. Albo gadasz, albo słuchasz. Telefon to d*plex (ten cenzor jest gupi mlotek, zeby wicinac d u p l e x, typ lacznosci radiowej). I jak jesteś matoł jak ten cenzor i nie umiesz włączyć trybu hands-free, to masz wyłączona z akcji prawą rękę i ograniczony obrót głowy.
Poza tym popularność CB ma się do popularności GSM jak 1:1000, czyli to nie jest zagrożenie masowe. Dlatego nie trzeba tego zakazywać i ścigać, tak jak nie trzeba zakazywać robienia na drutach w czasie jazdy, ani czytania map wielkoformatowych.
Jak by to zależało ode mnie, policja za telefonowanie z telefonem przy uchu odbierała by na miejscu i na zawsze prawko i samochód. I mogli by je sobie zachować na własność - taka premia motywacyjna. Kierowcom.
Trzymasz tylko mikrofon, a i to niekoniecznie, bo są zestawy z włącznikiem na kierownicy.
CB to simplex. Albo gadasz, albo słuchasz. Telefon to d*plex (ten cenzor jest gupi mlotek, zeby wicinac d u p l e x, typ lacznosci radiowej). I jak jesteś matoł jak ten cenzor i nie umiesz włączyć trybu hands-free, to masz wyłączona z akcji prawą rękę i ograniczony obrót głowy.
Poza tym popularność CB ma się do popularności GSM jak 1:1000, czyli to nie jest zagrożenie masowe. Dlatego nie trzeba tego zakazywać i ścigać, tak jak nie trzeba zakazywać robienia na drutach w czasie jazdy, ani czytania map wielkoformatowych.
Jak by to zależało ode mnie, policja za telefonowanie z telefonem przy uchu odbierała by na miejscu i na zawsze prawko i samochód. I mogli by je sobie zachować na własność - taka premia motywacyjna. Kierowcom.
"Poza tym popularność CB ma się do popularności GSM jak 1:1000, czyli to nie jest zagrożenie masowe. Dlatego nie trzeba tego zakazywać i ścigać, tak jak nie trzeba zakazywać robienia na drutach w czasie jazdy, ani czytania map wielkoformatowych.".................zakazane nie musi być, ale karalne jak najbardziej....tak samo cb, nie jest zakazane ale karalne już może być.
gsrx....cb nie jest zakazane, ale możesz (powtórzę: "MOŻESZ") być ukarany za jego używanie, zwłaszcza gdy powoduje to niebezpieczeństwo w ruchu drogowym....policja ma na to taki fajny artykuł (nie pamiętam w tej chwili dokładnie który to)....zagrożone jest to mandatem zależnym od "widzi mi się" policjanta od 50 do 500zł.
Jedzie samochód, wolniej od innych i utrudnia ruch. Gdy uda się go wyprzedzić okazuje się że kierowca rozmawia i trzyma w ręku telefon. Tak to często wygląda w praktyce.
Kuriozalne jest jak rowerzysta jedzie z telefonem przy uchu ale to też się zdarza. To tak samo wpływa na styl jazdy, prędkość i możliwość reagowania na sytuacje na drodze.
Niestety wiele osób przez takie zachowanie poniosło śmierć.
Kuriozalne jest jak rowerzysta jedzie z telefonem przy uchu ale to też się zdarza. To tak samo wpływa na styl jazdy, prędkość i możliwość reagowania na sytuacje na drodze.
Niestety wiele osób przez takie zachowanie poniosło śmierć.