Odpowiadasz na:

Re: Różnica pokoleń

Tak czytam, czytam i ciesze się, że moja mama jest z tych nie wtrącajacych się. Mam z jej strony dużą pomoc. Pilnuje Olka, kiedy my pracujemy. Nie dokarmia go, posiłki podaje mu tak jak proszę.... rozwiń

Tak czytam, czytam i ciesze się, że moja mama jest z tych nie wtrącajacych się. Mam z jej strony dużą pomoc. Pilnuje Olka, kiedy my pracujemy. Nie dokarmia go, posiłki podaje mu tak jak proszę. Nigdyniczego nie narzucała, a wręcz sama twierdzi, że dy ja byłam mała były inne metody wychowawcze i od tego czasu dużo się zmieniło więc przestała już być ekspertem. Wiem, że jak poproszę ją by np. Olek nie wychodził na dwór bo wieje, albo żar leje się z nieba - posłucha. I za to ją bardzo cenię. Jej pomoc jest dla mnie nieoceniona.

Za to teściowa to inna bajka. Hasło "babcia jest od rozpieszczania, a rodzice od wychowania" powinna sobie wytatuować na czle, bo tak często je powtarza, że już nie jestem w stanie go słuchać. Oczywiście wszystko wie lepiej, ciągle nosi małego, chociaż on tego nie chce i uważa że sprawia mu tym przyjemność. Na całe szczęście jej wizyty nie są długie i widujemy sie raz na dwa tygodnie.

zobacz wątek
14 lat temu
mova-n

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry