Re: Rozwaliło mnie to dziś...
Kropeczko w moim mniemaniu wygodą w odbiorze muzy (daj troszkę komfortu swym uszom :) byłoby, mimo wszytko, trafić kabelkami w odpowiednią dziurkę i obciążyć czymś sensownym końcówkę mocy/scalaka...
rozwiń
Kropeczko w moim mniemaniu wygodą w odbiorze muzy (daj troszkę komfortu swym uszom :) byłoby, mimo wszytko, trafić kabelkami w odpowiednią dziurkę i obciążyć czymś sensownym końcówkę mocy/scalaka tego notebooka:)
W temacie wtyczek od kablowania i baz dokujących to jestem trochę zboczony. Chyba za dużo przesiedziałem na forach audio-stereo.
Jeśli nie posiadasz kolumn, a pokój masz niewielki np.15m2 pierwsza z brzegu propozycja z allegro z bardzo wysokim, myślę, stosunkiem ceny do jakości.
http://www.allegro.pl/item544922003_bcm_tannoy_632_polecam.html
ps ja zawsze pomagam za wszelką cenę ;)
A co do audio to jak załapie ktoś bakcyla, to nic już mu nie pomoże, żeby przerwać pogoń za białym króliczkiem ideału hardware. Pisałem kiedyś z facetami, którzy podczas słuchania muzyki na swym sprzęcie za n tysięcy złotych wyłączali wszystkie elektryczne odbiory w domu- no bo przecież załączający się termostat w lodówce wprowadza do sieci elekryczne zakłócenia, które to on słyszy w swych kolumnach głośnikowych. A inni pisali, że słyszą kabelki: ta firma robi kable jasne, a tamte ciemne itd etc normalne audiofilskie cyrki hi-end.
Przy nich to jestem całkiem normalny facet.
zobacz wątek