Widok

Rozwiązłość

Umknęło mi z pola widzenia od jakiegoś czasu rzadko używane i niemodne słowo rozwiązłość. Mam wrażenie, że stało się ono słowem tabu, którego demoliberalizm postanowił się pozbyć, bo ono dokładnie ujawnia jego naturę.

W języku potocznym kojarzone ono jest z nadużyciami seksualnymi, ale warto wrócić do podstawowej semantyki tego pojęcia. Wiązać i rozwiązywać to slowa bardzo przydatne w refleksji nad społeczeństwem i ludzką naturą. Typowe dla naszego gatunku jest nawiązywanie rozmaitych więzi z innymi, tak więc więzi to synonim kluczowego słowa relacje.
Społeczeństwo oparte jest na szeregu kluczowych relacji, a demoliberalizm jest ustrojem, który więzi i relacje niszczy, promując, ze wzgledów komercyjnych przede wszystkim, sobkostwo i egoizm. Najbardziej charakterystyczne jest dla demoliberalizmu rozpasanie seksualne, słusznie określane mianem rozwiązłości.
Tak więc postulat walki z rozwiązłością wydaje się jak najbardziej na czasie. Oczywiście, trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że pewnym środowiskom rozwiązłość jest na rękę, bo odwraca uwagę ludzi od realnych problemów.
Szczegółowe potraktowanie tematu jest tu:
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1035729,seks-i-inne-mechanizmy-rujnujace-cywilizacje-zachodu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Wybaczcie mi, ale na starość wszystko kojarzy mi się z sexem. Wszędzie widzę młodych chłopców w krótkich, obcisłych spodenkach.
Nawet jak jest zima to mam ich przed oczami.

Problem polega na tym, że oni nie zwracają na mnie uwagi a jak siedzę na przystanku autobusowym na Havla to czasami plują na mnie i się śmieją. Mówią, że wyglądam jak menel i brzydko pachnę więc nie podchodzą zbyt blisko.

Niech żyje komunizm!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

> Wszędzie widzę młodych chłopców w krótkich, obcisłych spodenkach.

@nieudolna podróbo zetjota;
Spełnisz się, jako wyefista.
Choć trza do tego mieć nieco więcej kompetencji niż na stoczniowego ciecia, którym jesteś obecnie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Spójrzmy na fakty związane z tym starym frustratem:
1. Wiek: 60+
2. Stan cywilny: kawaler
3. Rodzina: brak żony, partnerki, dzieci i sensu życia
4. Miejsce zamieszkania: rozpadająca się stara rudera na gdańskich slumsach
5: Ogrzewanie: wungiel
6. Zawód: master od ubezpieczeń oraz cieć w domu starców
7. Pasja" chlanie taniej wódy od śniadania do kolacji
8: Efekt: spanie we własnych odchodach (co w szczegółach opisywała tu ex konkubina Iza)
9. Auto: BMW sprzed 3 dekad o wartości baku paliwa
10: Motto życiowe: "Może moja BMka jest stara ale za to jest czerwona a wśród meneli na dzielni jestem numero uno"
11. Marzenie: średnia krajowa.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wyefista pewnie nie mieszka w slumsach. Pewnie stać go na auto za więcej niż 200 zl.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dzień dobry Dziewczynki.
O czym rozprawiacie?
Niegrzeczne Kokietki, ze spuchniętymi mózgami :]
http://youtu.be/aS1no1myeTM
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wersja soft (powtórka) dla Pysieńka.
Taka o. Akurat.
http://youtu.be/NCZuYS-9qaw
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Co trzeba przyznać łowcy, to że jak nikt inny ma wierną rzeszę interlokutorów. Każdy jego wpis przyciąga od razu uwagę. Można by pomyśleć że jest jak g....o przyciągające muchy. Stawiam nawet tezę, że zawartością merytoryczną jest adekwatne do tego.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Bez względu na wartość merytoryczną wpisów zetjota, z którymi można się zgadzać, lub nie, ale jest to niewątpliwie jakiś materiał do polemiki, poziom intelektualny komentarzy, tak ochoczo doklejanych przez waszą wielonickową trzodę, jest obrazą dla przymiotnika "intelektualny".

A wzajemne poklepywanie się przez was po plecach powoduje jedynie większy smród g.wna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Jak można nazwać "człowieka" żyjącego w takich warunkach i którego życie zostało wylistowane_ wyżej?

Menel-intelektualista.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zatrzymać obraz. Zatrzymać dźwięk. Zatrzymać zapis.
Przeciwwaga. Równowaga.
http://youtu.be/EBcfjpG0WXI
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Sadyl, nikt z nas nie sili się na jakąś wysublimowaną ekfilibrystykę intelektualną. Ja przynajmniej, staram się pisać tak, by treść i przekaz były adekwatne do poziomu choćby Twojego, a tym bardziej Crossa.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

> ... ekfilibrystykę ...

Czasami mógłbyś się wysilić choćby na sprawdzenie pisowni obcych ci słów, których górnolotnie próbujesz użyć.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 7

Taaaa....
Wysublimowana ekfilibrystyka intelektualna to nie taka prosta sprawa jak się niektórym wydaje.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

Np. temu panu rozwiązały wszelkie się wszelkie powiązania istniejące w świecie rzeczywistym.
Najwyraźniej padł ofiarą urojeń i rozwiązłości intelektualnej.

Słyszałem, ze w covidzie niektórym wydaje się ze są Bogami.

image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Widziałem że Cross tylko czycha na takie błędy, dlatego tak to zapisałem. Ale Sadyl był szybszy. Jednak czytacie te bzdety.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Jak to było Cross ? Żadko ?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

jest to niewątpliwie jakiś materiał do polemiki

Nikt normalny nie prowadzi polemiki w internecie.
Normalni ludzie rozmawiają i dyskutują z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi itd.

Normalni ludzie nie są samotni. Normalni ludzie nie muszą kolegów szukać w necie.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Zdziwiłbyś się ilu "normalnych" ludzi jest samotnych.

I ilu chciałoby rozmawiać z rodziną i przyjaciółmi oko w oko ale nie mają takiej możliwości...

I ilu jest nieco aspołecznych lub introwertycznych mimo,że z pozoru wydają się ekstrawertycznymi duszami towarzystwa.

Ludzie są różni a normalność jest dla każdego czymś innym.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Odnosząc się do rozwiązłości, to jest szczególny problem tych czasów. Każdy goni za pracą, za sukcesem...ludzie boją się angażować w poważniejsze relacje, nie chcą poświęcać czasu na pielęgnowanie związków. A czują potrzebę bliskości. Zaspokajają więc pozornie bliskość emocjonalną bliskością fizyczną. I tak oto rodzi się współczesna rozwiązłość.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
czytalem też inne wątki i ty ciacho... także zmieniasz partnerów jeśli nie pasują do Twojego planu, stylu życia itp. Zgadza się? Zapewne męża nie będziesz miała - bo i pewnie po co. Hmm to nie jest rozwiązłość?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Będzie. Zaraz jak Ty przestaniesz osądzać. Paaa
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz, z mężem to tak jest,że nie jest to decyzja, którą się podejmuje na hura. Nie jest problemem założyć sobie obrączki,mogłabym to zrobić już wielokrotnie. Tylko po kiego czorta mi później rozwód jak to się zwykle w nieprzemyślanych małżeństwach dzieje...? ;)
Cierpliwie czekam na kogoś, z kim będę chciała spędzić resztę życia i kto będzie czuł tak samo. A to wcale łatwe i oczywiste nie jest.

Łatwo za to jest oceniać. Tak, zmieniam partnerów kiedy okazuje się,że nie jesteśmy w stanie dogadać się w kwestiach ważnych. Zmieniam kiedy nasze priorytety się rozjeżdżają. Zmieniam kiedy czuję się w związku niedoceniona lub kiedy moje potrzeby są ignorowane. Zmieniam kiedy nie podoba mi się jak mój partner traktuje moich rodziców lub przyjaciół.

I nie, to akurat nie jest rozwiązłość. To jest szacunek do siebie i dbanie o własne potrzeby.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

ciacho

W gruncie rzeczy niesprawiedliwie zwala pani winę na jednostki. Oprócz indywidualnych skłonności są zdecydowanie systemowe mechanizmy, które skłaniają jednostki do takich zachowań. Widać to obecnie wyraźnie na przykladzie ideologii gender, gdy absurdalne pomysły są wdrażane pod przymusem prawnym. To jest być może ten sam mechanizm, który stosowano w komunizmie, gdzie oskarżani niewinni ludzie musieli przyznawać się do absurdalnych zarzutów, w które przecież nawet ich oskarżyciele nie wierzyli. Chodziło nie o poznanie prawdy,lecz o złamanie charakteru.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

oskarżani niewinni ludzie musieli przyznawać się do absurdalnych zarzutów, w które przecież nawet ich oskarżyciele nie wierzyli. Chodziło nie o poznanie prawdy,lecz o złamanie charakteru.

Ten okres to najlepsze lata mojego życia. Tak bardzo się cieszę, że te czasy wróciły.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

A tak poza tym, to wszystko z tobą w porządku? Bo wydaje mi się, że chyba coś ci na łeb spadło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

labirynt1 : kogo masz na myśli ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moją uwagę zwrócił następujący wpis:

~jeszcze1anonim 37.248.250.* nowy post
(3 godziny temu)
Będzie. Zaraz jak Ty przestaniesz osądzać. Paaa

Wpis świadczy o mentalnej paranoi, bo przecież umysł, przed pojęciem decyzji, osądza czy coś jest korzystne czy szkodliwe. Komuś pomyliło się z procedurą sądową, a to inna inszość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

To Ty byłeś smurfie wazniaku? W dawnych czasach domagalbym się satysfakcji. Ale że teraz wszystko spsialo i nie mozna juz nawet prochu kupic, to tylko przypomne ze osadzac to mozna czyny a nie ludzi. A poza tym Ty nie lepszy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Raven

Ty też uważasz,że umysł jest w stanie działać bez osądu ? A osądzane są takie lub inne zachowania ludzkie, nie krasnoludków. Czym że jest emocja czy uczucie jeśli nie pewną wstępną formą osądu na plus lub minus, po której następuje dopiero refleksja bardziej sformalizowana ?

Ciacho

Ktoś kiedyś słyszał o tak zwanych "przemyślanych małżeństwach" ?

No może wtedy, gdy małżeństwa były uzgadniane przez głowy rodów.
Ciacho, czemu ty posługujesz się tego rodzaju kliszami stereotypów , zaczerpniętych z popkultury?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Stereotypów? Rozwiń myśl.

Nie wiem czy małżeństwa są/były przemyślane bo ludziom nie zaglądam aż tak do życia ale...chyba jest we mnie sporo z idealistki i perfekcjonistki. Jak mam coś miec/robić na 70% to nie robię tego wcale. Albo inwestuję całą siebie albo daję sobie spokój. Taka już jestem
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

ciacho,

żeby kwestię wyjaśnić, trzeba zaangażować całą aparaturę pojęciową dotyczącą natury ludzkiej.
W skrócie wygląda to tak : ludzie nie myślą, myślą tylko w wyjątkowych okolicznościach. Ludzie mylą myślenie z postrzeganiem bodźców i przeżywaniem wrażeń i wzruszeń, co nie ma wiele wspólnego z myśleniem, a na pewno nie z głębokimi przemyśleniami. Np zjawisko zakochania znajduje się na antypodach myślenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

No więc to jest całkiem niezłe podsumowanie mojego życia emocjonalnego. Nie mylę bodźców. Nie kieruję się emocjami. Nie tracę głowy bo ktoś mnie zauroczy. Stawiam argumenty logiczne ponad uniesienia uczuciowe. I wtedy też w oczach innych wychodzę na zimną i wyrachowaną rozwiązłą singielkę, która nigdy nie wyjdzie za mąż.

I weź tu wszystkim próbuj dogodzić :p
Żartuję. Żyję sobie zgodnie z własnym sumieniem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ciacho... hmm ale Ty wiesz że księcia z bajki szukasz no i wiesz że "za 7 górami, za 7 rzekami... itd." to... i tak takiego nie ma?! ;-) Słyszałem taki mądry wniosek że dobry związek - małżeństwo to u kobiet 48% rozumu i 52% a od str. facetów patrząc to na odwrót i... masz "ideał" :-))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

No i nie napisałem czego 52% - emocji, uczuć, tego czegoś itp. razem wzięte ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Co Ty napisałeś Facet? Przecież to jest prze-ra-ża-ją-ce!!!

https://www.youtube.com/watch?v=Is5eyrEc1Mg
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zakochanie dla tego typa, to zbiór bodźców którymi obiekt pożądania na niego stara się wpłynąć.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uhm. Cudowne życiowe prawdy.
Miło poczytać :]
http://youtu.be/oNeYSzvoTx8
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"żeby kwestię wyjaśnić, trzeba zaangażować całą aparaturę pojęciową dotyczącą natury ludzkiej."
A nie wystarczy baza, emiter i kolektor?
Mózg, a w zasadzie to coś co ma ten typ, a co u ludzi jest mózgiem, reaguje na bodżce mechanicznie. Gdy dostaje impuls, jego palec rozdzielacze poruszający się wokół osi rdzenia kręgowego, zatrzymuje się w określonej pozycji zamykając obwód. Dzięki temu połączeniu, następuje transmisja jego wypowiedzi, czytanych wcześniej do jego pamięci operacyjnej. Kluczowym momentem tego procesu jest ustalenie pozycji palca rozdzielacze, by trafił w odpowiedni plik, konweniujący z treścią przekazu jaki odebrał jego moduł odbioru.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

ciacho

Opisałem tylko połowę kwestii, tę negatywną i dotyczącą myślenia, pominąłem kwestię mechanizmów pozytywnych. A te wiążą się z podejściem do relacji i umiejętnością ich rozwijania, co wymaga koncentracji na celach życiowych. Tu zaś wchodzimy w obszar skutecznych strategii życiowych, a ja nie zajmuję się poradnictwem, lecz tylko ogólnymi warunkami skuteczności.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

obszar skutecznych strategii życiowych

Jak np. skuteczne inwestycje i pomnażanie kapitału. Tu można przytoczyć inwestycje w SM Ujescisko.
Zagranie na poziomie Warren'a Buffetta.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Muza musi grać. (2287 odpowiedzi)

:) Dobrze jest jak gra, (co by nie zabrzmiał tytuł wątku zbyt autorytatywnie)....

Klimatyzacja w biurze (50 odpowiedzi)

Pracuję w biurze z dziewczynami. Teraz gdy się zrobiło ciepło, mają włączoną cały dzień...

Ludzie z Trójmiasta, kim Wy jesteście? (170 odpowiedzi)

Ja nie wiem skąd Wy się się tutaj znaleźliście, ale potrzeba Wam chyba jakiejś turbo (albo raczej...

do góry