Czasem dystans jest potrzebny, żeby wyzbyć się nagromadzonego żalu i zatęsknić za tym, co było dobre. Bywa też tak, że tego żalu zgromadziło się zbyt wiele i już nic nie jest w stanie tego...
rozwiń
Czasem dystans jest potrzebny, żeby wyzbyć się nagromadzonego żalu i zatęsknić za tym, co było dobre. Bywa też tak, że tego żalu zgromadziło się zbyt wiele i już nic nie jest w stanie tego naprawić, bo pewne granice zostały przekroczone. Sam musisz ocenić jak jest w Waszym przypadku. Smutne jest to, że ludzie często nie widzą potrzeby rozmowy i wyjaśniania sobie różnych spraw dopóki nie jest bardzo źle. A jak już jest bardzo źle, to może być na to za późno. Pytasz o to, czy się rozwodzić, czy nie a tak naprawdę nie podjąłeś jeszcze decyzji, że chcesz odejść od żony. Nadal czekasz aż ona okaże wolę walki o związek. A to czekanie boli i pozbawia sił. Albo się doczekasz albo przyjdzie moment, w którym będziesz miał dość czekania. Dbaj o siebie i otaczaj pozytywnymi ludźmi, żeby Ci nie zabrakło sił.
zobacz wątek
2 lata temu
~z głową w chmurach