Odpowiadasz na:

Re: Rozwody

Kochana, przetrwaj! Pierwsze miesiące wcale nie są takie znowu "miodowe". Pierwszą poważną sprzeczkę ze słowem "rozwód" miałam w pierwszej dobie małżeństwa i oczywiście chodziło o podział... rozwiń

Kochana, przetrwaj! Pierwsze miesiące wcale nie są takie znowu "miodowe". Pierwszą poważną sprzeczkę ze słowem "rozwód" miałam w pierwszej dobie małżeństwa i oczywiście chodziło o podział obowiązków. Postaraj się o spokój, poproś męską część rodziny i przyjaciół o wsparcie (niech Panowie przyznają się, co muszą robić w domach). Ze smutkiem (nawet łzami, ale bez złośliwości) powiedz mu, że sama nie poradzisz sobie ze wszystkim, że jesteś padnięta, nieszczęśliwa i że tylko On może to zmienić.
"Docieranie się" małżeństwa może trwać nawet 2-3 lata. Ale warto je przeczekać.

zobacz wątek
18 lat temu
beann

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry