Odpowiadasz na:

Rozwydrzone dzieci na Storczykowej.

Człowiek chce otworzyć okno, a tam dzicz się drze, bo rodzice, święte krowy, nie mogą bachorom powiedzieć, że inni też tam mieszkają. Nie szanują teraz, to starych rodziców też nie będą i jeszcze...

Człowiek chce otworzyć okno, a tam dzicz się drze, bo rodzice, święte krowy, nie mogą bachorom powiedzieć, że inni też tam mieszkają. Nie szanują teraz, to starych rodziców też nie będą i jeszcze swoich dzieci też nie nauczą.

zobacz wątek
7 lat temu
~Dość hałasu na Storczykowej

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry