Ta sama sytuacja jak z budową nowej, nikomu (czytaj mieszkańcom) niepotrzebnej ulicy na Wyspie Sobieszewskej. Niby dla harcerzy. Ale najważniejsze, że pan od mięsa i wędlin zadowolony.
Tu...
rozwiń
Ta sama sytuacja jak z budową nowej, nikomu (czytaj mieszkańcom) niepotrzebnej ulicy na Wyspie Sobieszewskej. Niby dla harcerzy. Ale najważniejsze, że pan od mięsa i wędlin zadowolony.
Tu pieniądze szybko się znalazły.
A na chodnik wzdłuż istniejącej ul Turystycznej kasy jak nie było tak nie ma.
zobacz wątek