w USA w wielu miastach nie ma miast tylko są węzły autostradowe
jedyne sensowne miasta to te na wschodnim wybrzeżu: od Bostonu do Waszyngtonu, ale tam się likwiduje autostrady miejskie i stawia na rozwój wygodnych dróg dla rowerów i systemy komunikacji...
rozwiń
jedyne sensowne miasta to te na wschodnim wybrzeżu: od Bostonu do Waszyngtonu, ale tam się likwiduje autostrady miejskie i stawia na rozwój wygodnych dróg dla rowerów i systemy komunikacji publicznej.
Houston i Los Angeles to jakość życia poniżej standardu cywillizowanego kraju, skala nadwagi i otyłości dzieci wożonych samochodami do szkół (inaczej się praktycznie nie da) przekracza wyobraźnię.
zobacz wątek