Rynek pracodawcy :/
Co za czasy... Pracodawca może wybierać ile chce wśród CV. Na "najniższe" stanowiska wymaga znajomości 2 języków obcych, 2 lat doświadczenia, 2 fakultetów i 10 innych umiejętności, a w zamian...
rozwiń
Co za czasy... Pracodawca może wybierać ile chce wśród CV. Na "najniższe" stanowiska wymaga znajomości 2 języków obcych, 2 lat doświadczenia, 2 fakultetów i 10 innych umiejętności, a w zamian proponuje najniższą krajową:/ Najgorsze, że ma świadomość tego, że znajdzie pracownika bo bezrobocie coraz większe. Czy my dożyjemy czasów, że do np. banku będą zatrudniać ludzi z wykształceniem zawodowym, a jedynym warunkiem będzie "głowa na karku" i dobre wrażenie na rozmowie kwalifikacyjnej? Czy dożyjemy rynku pracownika, na którym to on będzie wybierał z pośród 10 ofert pracy, a pracodawca będzie błagał o ludzi bo nie będzie komu pracować? To co się teraz dzieje to jest paranoja!
zobacz wątek