Zacznę od negatywów. Toaleta o 21.00 w sobotę brudna tak, że ciężko korzystać. Podłoga płynęła błotem. Jedna z dwóch kabin z drzwiami bez klamki w dodatku skrzydło drzwi większe niż otwór kabiny więc trudno zamknąć za sobą. Druga brudna na brązowo.. Brak papieru. Obsługa śpi i ubrana jest kiepskawo, ale to wina właściciela. Kolejka rośnie tempo nie wzrasta. Znowu to nie wina pracujących tylko właściciela, który nie zadbał o szkolenie. Plusy: iście plażowe światło w tylnej części knajpy. Miejsce, w którym można pogadać nawet z większą liczbą znajomych. Piwo inne niż wszędzie. Trzymam kciuki :)