Widok
Rzeczoznawca
Witam,
jest domek jednorodzinny o powierzchni około 200 m2. Ściany murowane, stropy i dach drewniane. Potrzebuję rzeczoznawcy, który określiłby stan techniczny domu jako podstawę pod ewentualny remont przed sprzedażą (również ewentualną) tego domu.
1. Czy znacie i polecacie jakiegoś konkretnego usługodawcę do takiej roboty?
2. Czy opłaca się w ogóle robić taki przegląd przez sprzedażą? Czy może ewentualny kupujący powinien zatrudnić sobie rzeczoznawcę i przed kupnem ocenić stan techniczny?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
jest domek jednorodzinny o powierzchni około 200 m2. Ściany murowane, stropy i dach drewniane. Potrzebuję rzeczoznawcy, który określiłby stan techniczny domu jako podstawę pod ewentualny remont przed sprzedażą (również ewentualną) tego domu.
1. Czy znacie i polecacie jakiegoś konkretnego usługodawcę do takiej roboty?
2. Czy opłaca się w ogóle robić taki przegląd przez sprzedażą? Czy może ewentualny kupujący powinien zatrudnić sobie rzeczoznawcę i przed kupnem ocenić stan techniczny?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
hm...
rozumie, ze - jako sprzedajaca kompletujesz dokumentacje do sprzedazy i potenccjalnym klientom rowniez przedstawisz opinie o stanie technicznym
piotrusiek w tym wypadku ma racje
(choc zazwyczaj tego "eksperta" radze ignorowac)
zastanow sie co zyskasz dzieki temu:
1) klient i tak bedzie ocenial dom na swoje oko, jezeli wszystko bedzie wygladalo ok i dasz mu operat to potwierdzajacy to zyskasz... wrazenie solidnego sprzedajacego (choc bedzie to podejrzane samo w sobie bo malo osob tak podchodzi do sprzedazy - takie rzeczy sprzedajacemu sie oplacaja i robi sie je w zasadzie przy sprzedazy obiektow zabytkowych)
2) na oko dom to rudera a przedstawisz opinie, ze stan techniczny jest bardzo dobry... klient i tak w to nie uwierzy, bedzie sie mnial jeszcze bardziej na bacznosci
3) dom na oko jest ok, a w rzeczoznawca znajdzie wady (zawsze cos znajdzie) - tylko dasz klientowi argumenty do negocjacji ceny
praktyka jest, ze to klient sam zamawia swojego rzeczoznawce i sprawdza stan techniczny nieruchomosci...
(ps nie daj sie tylko wrobic w sytuacje, w ktorej podpiszesz umowe przedwstepna z zastrzezeniem, ze sprzedaz dojdzie d skutku dopiero po pozytywnej opini rzeczoznawcy)
wiec pytanie brzmi
po Ci ta opinia i co dzieki niej zyskasz?
rozumie, ze - jako sprzedajaca kompletujesz dokumentacje do sprzedazy i potenccjalnym klientom rowniez przedstawisz opinie o stanie technicznym
piotrusiek w tym wypadku ma racje
(choc zazwyczaj tego "eksperta" radze ignorowac)
zastanow sie co zyskasz dzieki temu:
1) klient i tak bedzie ocenial dom na swoje oko, jezeli wszystko bedzie wygladalo ok i dasz mu operat to potwierdzajacy to zyskasz... wrazenie solidnego sprzedajacego (choc bedzie to podejrzane samo w sobie bo malo osob tak podchodzi do sprzedazy - takie rzeczy sprzedajacemu sie oplacaja i robi sie je w zasadzie przy sprzedazy obiektow zabytkowych)
2) na oko dom to rudera a przedstawisz opinie, ze stan techniczny jest bardzo dobry... klient i tak w to nie uwierzy, bedzie sie mnial jeszcze bardziej na bacznosci
3) dom na oko jest ok, a w rzeczoznawca znajdzie wady (zawsze cos znajdzie) - tylko dasz klientowi argumenty do negocjacji ceny
praktyka jest, ze to klient sam zamawia swojego rzeczoznawce i sprawdza stan techniczny nieruchomosci...
(ps nie daj sie tylko wrobic w sytuacje, w ktorej podpiszesz umowe przedwstepna z zastrzezeniem, ze sprzedaz dojdzie d skutku dopiero po pozytywnej opini rzeczoznawcy)
wiec pytanie brzmi
po Ci ta opinia i co dzieki niej zyskasz?