Re: SAMOBÓJSTWA w czasie rzadów Tuska
"Oczywiście, że to nie była przypadkowa śmierć. To była śmierć człowieka, któremu wmówiono, że to był zamach, opętano go myślą o wszechobecnej inwigilacji i agentach czających się za każdym...
rozwiń
"Oczywiście, że to nie była przypadkowa śmierć. To była śmierć człowieka, któremu wmówiono, że to był zamach, opętano go myślą o wszechobecnej inwigilacji i agentach czających się za każdym rogiem"
- kto wmówił, kto opętał?
"czego skutkiem było targnięcie się na własne życie."
- skąd wiesz? byłeś tam przy nim w tej piwnicy w ostatnich minutach?
"Nie wytrzymał presji psychicznej."
- skąd wiesz? byłeś jego psychiatrą znałeś człowieka?
"Przykład tego biednego chorążego powinien dać wam do myślenia -"
- dlaczego twierdzisz, że był biedny i chory?
" gdzie zaprowadzi was dalsza wiara w paranoję smoleńską, serwowaną przez Kaczyńskiego, Macierewicza i resztę."
- rozumiem, że to Kaczyński i Maciarewicz winni tego "samobójstwa"
...
jesteś żałosny Halewicz
fakty są takie:
1) facet był uczestnikiem i świadkiem tego co się stało w Smoleńsku
2) facet podważał oficjalną wersję, twierdząc, że komunikaty z więzy były zupełnie inne niż podano do publicznej wiadomości (jako technik pokładowy słyszał te komunikaty na własne uszy), ponadto facet twierdził, że słyszał bliżej nie zidentyfikowane wybuchy
i jak wobec tych faktów, zeznań uczestnika wydarzeń i naocznego świadka, moze przychodzić taki idiota i pisać, że temu facetowi coś wmówiono, że miał probemy psychiczne i że winny jest PiS??
Halewicz to skończony idiota albo partyjniak za pare groszy (tj. płacą mu pare groszy o komentarza)
tak czy siak panie Halewicz - cytując klasyka - jesteś pan zerem
zobacz wątek