idąc do "dobrej" restauracji mamy ochotę zjeść coś smacznego, prawda?!
Nie rozumiem fenomenu tej restauracji, moze jest ładnie, może obsługa ok i menu ciekawe....ale co z jedzeniem? Jedzenie bez wyrazu kompletnie, przeciętne nic specjalnego. Pizza podajrze o nazwie tesoro, za*ebana kilogramem rukoli i 5kg szynki parmeńskiej, co sprawiało wrażenie, ze jem solniczke. Ciasto jak na włoska pizze to po prostu grube i raczej bez smaku. Czekadełko smaczne, przystawka antipasti ( deska roznosci- nie pamietam ktora to byla pozycja w menu) - poprawna, bez hurra. Ceny jak to we włoskiej restauracji. Napewno w tym wypadku nieadekwatne. Najsmaczniejsza ze wszystkiego była oczywiscie słynna Oransoda. Powiem tak nie wróce, W Sopocie jest inna wręcz genialna knajpa włoska AMICI , gdzie szczęki opadają juz po przystawce i lepszym czekadełku. Ceny maja niższe.... także to by byla chyba moja ostatnia wizyta w Tesoro :)