Osobiście pracowalem niedawno w sphinxie jako kucharz.
Po 1. nie pracuja tam kucharze, tylko zwykli ludzie z ogloszenia, ktorych sie w restauracji sphinx przyucza. Nie ma zadnych szkolen, tylko 10 minutowe "przyuczenie".
Polowa pracownikow ma wyksztalcenie gimnazjalne albo podstawowe, zwykle, typowe osiedlowe dresy.
Po 2. Wiekszosc pracownikow nie posiada ksiazeczki sanepidu, dotyka golymi rekoma shoarmy, ktora gdy spadnie na podloge, jest wrzucana spowrotem na patelnie, pracownicy podjadaja surowki oraz czesto podjadaja zupe uzywajac lyzki ktora potem nalewaja zupe klientom.

Ogolnie kelnerzy to gbury ktorzy maja w glebokim powazaniu swoja prace, a kucharze sa 100 razy gors.
Szef kuchni to palant ktory siedzi przed komputerem w swojej kanciapie zamiast pilnowac personelu, a menager ma wszystko gdzies, interesuje go tylko ile kasy zarobila restauracaja.

ODRADZAM KAZDEMU KORZYSTANIA Z USLUG RESTAURACJI SPHINX.