f v g
Ja popełniłem ten sam błąd co ty, tyle że nieświadomie, bo Fikander pisał anonimowo, ale gdy to się okazało że to on pisał do mnie, od razu przeprosiłem. Nie żałuję tego, bo Fikander to w porzo...
rozwiń
Ja popełniłem ten sam błąd co ty, tyle że nieświadomie, bo Fikander pisał anonimowo, ale gdy to się okazało że to on pisał do mnie, od razu przeprosiłem. Nie żałuję tego, bo Fikander to w porzo gość a ty zanim coś napiszesz to pomyśl nie 2 a 3 razy.
Lepszy > zrobilibyśmy jazdę kierowcy że sam by nam oddał kierownicę i kazł się zawieźć do Fromborka. 7 byłaby moja, ty byś szalał na berlince. Muza na max, babciom rozdalibyśmy po pampersie żeby nie waliło jak damy czadu. Ach już widze zadowolone gęby studentów taka jazdę pamiętaliby do końca życia. Kiedyś jadąc pkp do Morąga, brat miał wtedy 2 latka chciało mu się sikać więc mamuska wyciąga nocnik i mówi niech sika do nocnika nie będziesz latał z nim po przedziałach teraz. Nocnik pełny i zastanawiam się co z tym zrobić, mamuśka mówi a wylej przez okno będziesz latał z nocnikiem po przedziałach, ja otwieram okno i chlust za okno a pęd pociągu sprawił że szczochy ha ha ha wleciały przez następne okno do przedziału obok. Ale był pisk, matka szybko schowała nocnik i cisza czekamy co będzie dalej ale nic nie zaszło po prostu mała ulewa przeszła nad pociągiem. ąlbo ptak olbrzym zlał się na pociąg. Oj można by powspominać, miejsca by zbrakło ale numery mozemy kiedyś porobić he he.
zobacz wątek