Widok
kurcze tez mieszkam na porebskiego:/ a mąz sie smial ze mnie jak bałam sie zostawic wozek nawet na 30min.. zawsze go targałam na te 3pietro:/
swoja droga to faktycznie złomiarze sie wycwanili i jezdza stelazami wozkow i to coraz lepszymi..
ostatnio przy przedszkolu kolo smietnika buszowali i mieli prawie nowke stelaz jak przechodzilam i rzucilam głosno "ciekawe skad ten wozek.." to usłyszałam tylko głosne "spier..." :/
a oczywiscie policja nic nie działa:/
swoja droga to faktycznie złomiarze sie wycwanili i jezdza stelazami wozkow i to coraz lepszymi..
ostatnio przy przedszkolu kolo smietnika buszowali i mieli prawie nowke stelaz jak przechodzilam i rzucilam głosno "ciekawe skad ten wozek.." to usłyszałam tylko głosne "spier..." :/
a oczywiscie policja nic nie działa:/
kaczucha ja tez to widze i moja reakcja jest dokladnie ta sama, glosno mowie ciekawe skad ma taki dobry wozek, bo juz dawno nie widzialam zadnego zura z jakims starym wozkiem,
Ja mieszkam na Leszczynkach na osiedlu zamknietym ale nawet pomimo zamknietej bramy i furtki i tak wozek na noc wciagam do domu. Moj maz na poczatku sie smial ze mnie ale jak widzial te lepsze wozki przy pijakach to sam juz sie nauczyl wciagac wozek do domu. Moze i nie mamy na to miejsca ale na noc stoi przy samych drzwiach i nikomu nie przeszkadza a ja spie spokojnie
Ja mieszkam na Leszczynkach na osiedlu zamknietym ale nawet pomimo zamknietej bramy i furtki i tak wozek na noc wciagam do domu. Moj maz na poczatku sie smial ze mnie ale jak widzial te lepsze wozki przy pijakach to sam juz sie nauczyl wciagac wozek do domu. Moze i nie mamy na to miejsca ale na noc stoi przy samych drzwiach i nikomu nie przeszkadza a ja spie spokojnie