Re: SPD...
Spokojnie, po prostu już się tak przyjęło, że wszelkie pedały zatrzaskowe mówi się "espedy", tak samo jak na buty sportowe różnych firm mówi sie "adidasy", czy na wszelkie przenośne odtwarzacze...
rozwiń
Spokojnie, po prostu już się tak przyjęło, że wszelkie pedały zatrzaskowe mówi się "espedy", tak samo jak na buty sportowe różnych firm mówi sie "adidasy", czy na wszelkie przenośne odtwarzacze mówi(ło?) się "walkman".
Co do tematu... nadal najbardziej nisko-budżetowo wyglądają 520-ki. Każdy kolejny zainwestowany grosz to szansa na coś lepszego. 540-ki to chyba dobry kompromis. Jeśli komuś chodzi na pewności działania, a nie na wadze to prawdopodobnie zdecyduje się na "tajmy". Wybór "kranków" pomoże odchudzić rower, ale się przed nimi wstrzymuję, gdyż niszczą one podeszwy butów. Nie wiem co sądzić o wspomnianych "riczejach", chyba prędzej kupiłbym pedały "exustar", ale te też kosztują...
zobacz wątek