Odpowiadasz na:

Re: STARAJĄCE SIĘ L

Też prowadziłam u niej poprzednią ciążę i ogolnie byłam bardzo z nią zmęczona, bo fakt jest specyficzna i wogóle miałam wrażenie że trochę naciąga kasę, za każdym razem inną stawkę kasowała. Jedyny... rozwiń

Też prowadziłam u niej poprzednią ciążę i ogolnie byłam bardzo z nią zmęczona, bo fakt jest specyficzna i wogóle miałam wrażenie że trochę naciąga kasę, za każdym razem inną stawkę kasowała. Jedyny plus to że robiła długo usg i można było się napatrzeć. Wtedy sobie powiedziałam że następnym razem nie ona. Na ale coś mnie pokusiło. Tydzień temu powiedziała mi poprostu "nie ma zarodka nic nie widać zobaczymy co się będzie działo", miałam stresu co nie miara jeszcze się naczytałam w necie więc ten tydzień nie był lekki, no ale coż poszłam.Oczywiście od początku gadała o wszystkim i niczym robiąc usg a ja próbowałam się przebić z pytaniem co z fasolką więc zdawkowo odpowiedziała że bije serduszko i dalej swoje gadki, o coioci wójku mamie tacie itd. Później do niej mówie że fatalnie się czuję słabo mi się robi, muli mnie cały dzień na wymioty czuje że mi serducho wali, a martwie się bo mam to hasimoto a ona do mnie" no dziwczyny to lubią sobie wkręcać, ale zobaczysz prawdziwa ciąża zacznie się po 12 tyg." Tym przegieła bo po to ona jest zebym ja się mogła wygadać a nie ona :-( ogólnie dół żałuje że do niej poszłam bo tylko 200zł w plecy

zobacz wątek
14 lat temu
iwonka_ika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry