Re: STARAJĄCE SIĘ LX
witam dziewczyny i przesyłam pozytywne fluidy :)
Kiedyś też uczestniczyłam w tym wątku, do czasu aż pierwszą ciążę poroniłam, potem jakoś nie mogłam się zebrać... a teraz jestem znów w...
rozwiń
witam dziewczyny i przesyłam pozytywne fluidy :)
Kiedyś też uczestniczyłam w tym wątku, do czasu aż pierwszą ciążę poroniłam, potem jakoś nie mogłam się zebrać... a teraz jestem znów w ciąży- strasznie się boję ale ten strach pewnie będzie mi towarzyszył już do końca ciąży.
Powiem wam jak było w naszym przypadku- po poronieniu odczekałam 3 cykle i poszliśmy dosłownie na żywioł. Akurat byliśmy na urlopie, wyluzowani szczęśliwi- wróciła chęć na igraszki... ale potem przyszedł okres i jedna kreska... no cóż mówię to był dopiero pierwszy miesiąc. W następnym paskudnie się rozchorowałam byłam na drugim antybiotyku, leżałam z zapaleniem zatok i zerową ochotą na cokolwiek, ale mieliśmy wtedy 2 rocznicę ślubu- więc się przemogłam i ten jeden raz aby zrobić mężowi przyjemność przemogłam sie :) No i 2tyg później przerażona odkryłam na teście dwie różowe krechy :)
Więc dziewczyny wyluzujcie, nie liczcie godzin, dni- postarajcie się iść na spontan.
Życzę wam wszystkim powodzenia!! A badania róbcie- ja zrobiłam i miałam czyste sumienie że wszystkiego dopilnowałam.
zobacz wątek