Re: STARAJACE SIE XLVI
a ja mam wrecz przeciwnie. bardzo chetnie wrocila bym do pracy. juz rok mija jak siedze w domu i dostaje brzydko mowiac jobla. ja, mikolaj i tv. teraz jest ladna pogoda, to przynajmniej mozna...
rozwiń
a ja mam wrecz przeciwnie. bardzo chetnie wrocila bym do pracy. juz rok mija jak siedze w domu i dostaje brzydko mowiac jobla. ja, mikolaj i tv. teraz jest ladna pogoda, to przynajmniej mozna gdzies wyjsc. ale jak przyjdzie jesien... to wlasnie dlatego zdecydowalismy sie na drugiego maluszka. na raz odchowamy dwojke. dzieciaki pojda do szkoly, i mama moze tez, znajde sobie prace juz wtedy na stale i nie bede musiala sie martwic jak powiedziec szefowi o ciazy :) chociaz nie ukrywam, ze to bedzie nasze ostatnie dziecko. moj maz to sie czasem za glowe lapie, bo powtarzam zawsze, ze jestem stworzona do rodzenia dzieci i chcialabym miec ich duzo. ciekawe jak zycie sie potoczy. narazie czekamy na 2 kreski... ale na owulacyjnym. powinny byc jakos niedlugo. od poniedzialku zaczynam testowanie, ale poki co czasu nie marnujemy :)
zobacz wątek