Re: STARAJĄCE SIĘ XXX
ja nie jestem tu weteranką, ale przez ten czas od kiedy "się staramy" przechodziłam już różne etapy:
najpierw była ekscytacja :) zdecydowaliśmy się.. jak to będzie.. dziecko.. cały życie...
rozwiń
ja nie jestem tu weteranką, ale przez ten czas od kiedy "się staramy" przechodziłam już różne etapy:
najpierw była ekscytacja :) zdecydowaliśmy się.. jak to będzie.. dziecko.. cały życie stanie na głowie.. nie mogliśmy się doczekać
potem długo długo nic i zaczęły się nerwy.. dlaczego.. co z nami nie tak.. może nie jest nam dane.. każdy okres to łzy i stres..
potem samozaparcie.. trzeba coś z tym zrobić.. lekarz.. badania.. leki..
po badaniach i lekach znów nadzieja.. stres odpuścił ale jak narazie nic :(
mam nadzieje ze się w koncu coś zmieni :)
a wy jak to przechodzicie?
zobacz wątek