Re: ****STYCZNIOWE I LUTOWE MAMUSIE 5 ****
uciekam już bo troszkę zgłodniałam a w lodówce mam pysznego arbuza :DD mniam!!! a wiecie jak dziś jeżdziliśmy po tych sklepach to teść zabrał nas na obiad do takiej "pracowej" restauracyjki przy...
rozwiń
uciekam już bo troszkę zgłodniałam a w lodówce mam pysznego arbuza :DD mniam!!! a wiecie jak dziś jeżdziliśmy po tych sklepach to teść zabrał nas na obiad do takiej "pracowej" restauracyjki przy Marcopolu... obiadki tam dobre i tanie mają ale było tam tak namieszane różnymi zapachami że szok!!! słabo mi się robiło jak cholera i nawet pół obiadu nie zjadłam bo już od tych zapachów było mi niedobrze:( a mąż tweirdził że nic nie czuje...
to do juterka mam nadzieję
zobacz wątek