Trafiam do szpitala 16.06.2012 to była moja pierwsza ciąża to był już 41Tc wody odeszły mi już w domu ale przez następne 11godzin się sączyły bóle pojawiły się dopiero 2godz przed porodem ale to były najgorsze dwie godz co się okazało rozwarcie bylo ale maleństwo nie schodziło w dol po ciezkich próbach oraz narastającej infekcji wewnątrzmacicznej i dysproporcji główkowo-miednicznej trafiłam na stol operacyjny no i po pol godz nasze maleństwo bylo już na świecie cale i zdrowe o wadze 3720 i dl54cm no niestety mala dostała antybiotyk i musiałam przeleżeć na oddziale 6dni i jestem bardzo zadowolona z opieki jaka tam otrzymałam polozne super babki czysto w salach a przede wszystkim leżysz sobie tam z maleństwem także polecam jak najbardziej bynajmniej ja jestem bardzo zadowolona i nie mogę narzekać.