Re: Salon kosmetyczny w Baninie
No i fajnie, że zajęła Pani głos w sprawie. Trochę szumu nigdy nie zaszkodzi. Mnie na przykład zaintrygowało i zamierzam się wybrać na rekonesans. Fryzurę raczej trudno spieprzyć i mnie zawsze się...
rozwiń
No i fajnie, że zajęła Pani głos w sprawie. Trochę szumu nigdy nie zaszkodzi. Mnie na przykład zaintrygowało i zamierzam się wybrać na rekonesans. Fryzurę raczej trudno spieprzyć i mnie zawsze się podoba nowa. Raz tylko wyszłam niezadowolona (na szczęście po uczesaniu) z słynnego wiejskiego z kurortowymi cenami salonu MR. Fryzura na wesele chrześniaczki postarzyła mnie o jakieś 10 lat, bo wyglądałam jak matrona w przysłowiowym kasku. Na domiar złego zamiast to zmyć ze łba i uczesać się po swojemu, w swej naiwności poszłam tak na owe wesele, tłumacząc sobie, że jak zapłaciłam 120zeta za babciowe wałki i tonę lakieru to nie wypada spuścić tej kasy do kanalizacji. Zapomniałabym o tym szybko ale niestety zdjęcia pozostały. Brrr, aż mną wstrząsnęło. Pozdrawiam Panie fryzjerki (a może stylistki/ów fryzur, hę?)
zobacz wątek