Re: Sama żona na imprezie integracyjnej
A ja właśnie skończyłem sprawę rozwodową. Byliśmy super małżeństwem przez kilka lat. Wszędzie razem, nie widzieliśmy świata poza sobą. Nie podzielisz na dwa no bo jak. I nagle jej spotkanie...
rozwiń
A ja właśnie skończyłem sprawę rozwodową. Byliśmy super małżeństwem przez kilka lat. Wszędzie razem, nie widzieliśmy świata poza sobą. Nie podzielisz na dwa no bo jak. I nagle jej spotkanie "integracyjne" w firmie oczywiście odmówić nie można choć jechać nie chciała-czytałem wtedy fora w których pocieszałem się że przecież tak kochające kobiety nie zdradzają i że nie można drugiej osoby ograniczać więc nie zabroniłem. Pojechała na dwa dni-alkohol zrobił swoje-wiem że nigdy do niego głowy nie miała- po powrocie była nie swoja-zauważyłem że coś jest nie tak ale nie dopuszczałem żadnej myśli do siebie. Po kilku tygodniach wyła z płaczu cała drżąc i mówiąc że jest w ciąży po tym spotkaniu. Pozdrawiam wszystkich którzy wierzą że po imprezie integracyjnej dalej wszystko będzie jak dawniej. Pozostała pustka, niewyobrażalny smutek i chyba też powoli zaczyna się alkohol. Apeluje do rządzących tym krajem-zróbcie coś z tym by zaoszczędzić cierpienia innym !!!
zobacz wątek