Re: sama zona na imprezie integracyjnej
Z mojego doświadczenia imprezy integracyjne wyglądają tak: Założenie1-Jesteśmy na zabawie,zakaz rozmów o pracy (oczywiście po którymś tam "kielichu" rozmowa dot. głównie pracy)...
rozwiń
Z mojego doświadczenia imprezy integracyjne wyglądają tak: Założenie1-Jesteśmy na zabawie,zakaz rozmów o pracy (oczywiście po którymś tam "kielichu" rozmowa dot. głównie pracy) Założenie2-Naprawiamy relacje między nami "pracownikami" (oj, z tym cięzko, szczególnie właśnie ,że 3/4 towarzystwa jest po "kielichu). Założenie3- Bawimy się. Być może tej własnie części się obawiasz,jednak wydaje mi się zupełnie niepotrzebnie-na takich wyjazdach raczej nie zdarzają się skoki w bok z jednej oto prostej przyczyny-każdy jest pod obserwacją każdego ale... czasem zdarzają się początkowo niewinne flirty,które nie wiadomo jak ewoluują (przez codzienne przebywanie razem w pracy). Jeżeli małżonka chce jechać niech jedzie (nie bedzie to ostatni raz,kiedy będzie osobno).Dla mnie osobiście weekendowy wyjazd z pracy jest jak...przebywanie w pracy.Nie lubię i staram się nie jeździć.
zobacz wątek
10 lat temu
Lucyna.Gdynia