Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D
Majka, ale smętny temat rozdziobujesz :)
Cytuję cytowanie: "żaden facet matki z dzieckiem na głowę sobie nie weźmie ot tak" - pewnie, bo jeśli ma łeb na karku to dobrze przemyśli kwestię...
rozwiń
Majka, ale smętny temat rozdziobujesz :)
Cytuję cytowanie: "żaden facet matki z dzieckiem na głowę sobie nie weźmie ot tak" - pewnie, bo jeśli ma łeb na karku to dobrze przemyśli kwestię związania się z taką kobietą. To już nie przelewki tylko poważna sprawa bo w grę wchodzi i wychowywanie dziecka i relacje oraz kontakty z ojcem dziecka (jeśli takowy bierze odpowiedzialność za potomka, bo dziecko nie jest tylko mamusi !!!), i miłość do dziecka (nie swojego!), i wspólne na to dziecko wydatki ...
A co do cytowanego mojego "suczego marzenia" zdania nie zmienię i im więcej kobitek poznaję tym bardziej się w tym utwierdzam, że tak jest. Potraficie bezwzględnie dążyć do zapłodnienia i zrobić to z kimś zupełnie innym niż tym, któremu mówicie "kocham Cię" - nie mówię o patologicznej sytuacji bycia z kimś a "zajściu" z lepszym dawcą.
zobacz wątek
11 lat temu
Człowiek_z_Trapezfiku