Odpowiadasz na:

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

To co powiem moim dzieciom to moja sprawa. Wiem skąd je mam i dlaczego.
Nawiązując do drugiego akapitu Twojej wypowiedzi: "...oraz kobiety podświadomie szukające dobrego ojca dla swoich... rozwiń

To co powiem moim dzieciom to moja sprawa. Wiem skąd je mam i dlaczego.
Nawiązując do drugiego akapitu Twojej wypowiedzi: "...oraz kobiety podświadomie szukające dobrego ojca dla swoich dzieci. Przecież za kocham i dziękuje one się nie najedzą" - widać nie mówicie z M30+ oraz Majką jednym chórem ... Mamy tu dwa obozy: pierwszy - Majka i M30+ bo one nie mają zamiaru ciągnąć z chłopa kasy; drugi - w którym Ty widzę jesteś i masz zamiar najadać się za kasę "dobrego ojca". A może warto ruszyć się do roboty samemu a nie zaglądać do portfela staremu? Żenujące ale prawdziwe. Ta cała wasza genetyczna "podświadomość" jest o kant d*py potłuc bo was zaślepia. Bierzecie na ojców waszych przyszłych dzieci częstokroć nie "to" co trzeba a potem jest lament, żale i takie tematy. Na szczęście jest jeszcze trzeźwe myślenie i po prostu ludzkie spojrzenie na drugiego człowieka, iskierka nadziei, że jednak (po rozstaniu) z kimś się ułoży ... Prawda jest taka, że NA PEWNO się ułoży tylko nie od razu. Trzeba się życiowo zresetować, wyluzować, odnaleźć siebie, pogadać z ludźmi i nie szukać tego kogoś bo sam się znajdzie.
P.S. jeśli masz doświadczenie z takimi chłopami co zostawiają swoje "co nieco" gdzie się da to może lepiej dla Ciebie będzie jeśli zmienisz towarzystwo.
Dobranoc.

zobacz wątek
11 lat temu
Człowiek_z_Trapezfiku

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry