Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D
Nie ja Tobie źle życzę, ile pragnę Tobie uświadomić, że dla mężczyzny podjęcie się bycia ojcem cudzego dziecka jest nie lada wyzwaniem.
Mężczyzna nie ma instynktu ojcowskiego z...
rozwiń
Nie ja Tobie źle życzę, ile pragnę Tobie uświadomić, że dla mężczyzny podjęcie się bycia ojcem cudzego dziecka jest nie lada wyzwaniem.
Mężczyzna nie ma instynktu ojcowskiego z urzędu, jak Ty wobec swojego dziecka - ojcowska miłość wobec własnego (co podkreślam) dziecka, pojawia się mniej więcej w 2-3 miesiącach.
Cudze dziecko, o ile nie ma się własnych, można co najwyżej bardzo lubić. Gdy pojawia się biologicznie własne dziecko, pasierb/pasierbica nigdy nie będzie na równych prawach.
Potem dochodzą problemy wychowawcze, czyli dzieciak broi, ojczym "się wkurza", dochodzi do scysji, Ty naturalnie chcesz chronić swoje dziecko, w partnerze zaczynasz dostrzegać zagrożenie dla dziecka...oj możemy tak do jutra dyskutować.
Życzę Ci jak najlepiej ale...lepiej abyś znała realia, niż żyła ułudą.
zobacz wątek