Odpowiadasz na:

Re: Samotna mama, czy ktoś ją zechce? :D

ale przeciez nikt chyba swiadomie nie zaklada ze zwiazek sie rozpadnie, szczegolnie w sytuacji gdy pojawia sie uczucie...
w zyciu zawsze najgorszy jest ten pierwszy raz, stad gdy nawet cos... rozwiń

ale przeciez nikt chyba swiadomie nie zaklada ze zwiazek sie rozpadnie, szczegolnie w sytuacji gdy pojawia sie uczucie...
w zyciu zawsze najgorszy jest ten pierwszy raz, stad gdy nawet cos sie popsuje w kolejnym, powaznym zwiazku to latwiej sobie z tym poradzic, podejsc, zrozumiec
slub mozna wziasc w kazej chwili, nawet w wieku 90 lat ;) (przyklad wsrod znajomych rodziny)
czlowiek po przejsciach do pewnych spraw bedzie podchodzil w takim zwiazku z dystansem ale wydaje mi sie ze w fazie zauroczenia/zakochania ciezko myslec o jakichkolwiek zabezpieczeniach. zawsze moze cos zlego sie stac, nie tylko w zwiazku i chyba zdrowiej jest sie nad tym nie zastanawiac ;)
czy to ze raz sie trafilo na zgnile jablko implikuje ze kolejne jablko bedzie ponownie zepsute? i czy po tym pierwszym czlowiek sie ubezpiecza na wypadek jakby sie jednak trafilo? pewnie niektorzy tak i nic w tym zlego nie ma ;)
kazdy czlowiek ma zawsze duzo pomyslow na 'co by bylo gdyby', a jak juz sie znajdzie w danej sytuacji to czesto zachowuje sie zupelnie inaczej, wrecz tak ze nigdy by mu do glowy nie przyszlo ze wlasnie w ten konkretny sposob moglby sie zachowac ;)
dlatego jak we wszystkim nie ma chyba reguly, zlotego srodka. kazdy jest inny i dla kazdego cos innego jest wazne (zwykle zalezy od dotychczasowych doswiadczen), dla jednego zeby bylo zabezpieczenie na wypadek, a dla drugiego zeby moc w kazdej chwili moc uciec bez zobowiazan ;)

zobacz wątek
11 lat temu
~mmm

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry